Dziennikarz odchodzi z portalu Weszło. "Zmieniam branżę, ale nie zniknę z mediów"
Dziennikarz Paweł Ożóg poinformował w czwartek na portalu X/Twitter, że rozstaje się z redakcją Weszło. - Teraz nieco zmieniam priorytety, również branżę, ale nie zniknę zupełnie ze świata mediów - napisał Ożóg.
- Dziś kończy się moja przygoda z Weszło. Decyzja trudna, ale w pełni przemyślana. Dziękuję za zaufanie i samą szansę - napisał dziennikarz Paweł Ożóg na platformie X (wcześniej znanej jako Twitter).
Paweł Ożóg odchodzi z Weszło
Ożóg pracował w Weszło ponad dwa lata. - Podjęcie decyzji o odejściu nie było łatwe, bo w ostatnich latach moje życie kręciło się głównie wokół redakcyjnej młócki, ale był to niezwykle ciekawy czas. Teraz nieco zmieniam priorytety, również branżę, ale nie zniknę zupełnie ze świata mediów - zapewnił dziennikarz.
Paweł Ożóg podziękował wszystkim z redakcji za współpracę. - Celowo nie wymieniam każdego z osobna, bo nie chciałbym zasypać was ścianą tekstu. Jednak chcę, żeby to wybrzmiało; pracowałem z grupą piekielnie zdolnych i pracowitych ludzi, którzy oddychają sportem - podkreślił.
Ożóg przygotowywał na Weszło artykuły oraz pracował w roli wydawcy. Pisał m.in. o polskiej Ekstraklasie, lidze hiszpańskiej i reprezentacji Polski. - Pochodzi z Gdańska, ale od dziecka kibicuje Sevilli. Dzięki temu nie boi się łączyć Ekstraklasy z ligą hiszpańską. Chłonie mecze jak gąbka i futbolowi zawdzięcza znajomość geografii - czytamy w opisie na jego profilu opublikowanym na Weszło.
- Jaram się nowymi wyzwaniami, ale z pewnością momentami będzie mi brakowało bycia pod prądem. Szukania chętnych do ogarnięcia bieżączki. Zrobienia meczu, który zapowiada się kiepsko, ale okaże się ciekawy. Weszło zawsze będzie ważną częścią mojego życia - zakończył Ożóg.
Zmiany w Weszło
Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny.
W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł. Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze.
Magazyn piłkarski „Weszłopolscy”, w ostatnich latach nadawany w Kanale Sportowym, ponownie można oglądać na kanale Weszło TV na Youtubie. W „Weszłopolskich” dziennikarze portalu Weszło - prowadzący i zwykle trzech lub czterech gości - analizowali poprzednią kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy. Wraz z powrotem na kanał Weszło program został odświeżony.
- Najważniejsze zmiany to: - rozmowa o szerszych tematach, a nie o kolejce ligowej (dziś: o trudnej sytuacji beniaminków), - segment pierwszoligowy, - Jan Mazurek w roli prowadzącego - wyliczył Jakub Białek na platformie X. - Chcemy zrobić kompleksowy program o polskiej piłce - mniej o ostatniej kolejce, ale więcej o szerszych zagadnieniach. I pierwsza liga. I nowy prowadzący - dodał Paweł Paczul.
Oprócz Paczula, Mazurka i Białka stałymi uczestnikami magazynu są Szymon Piórek, Maciej Wąsowski, Przemysław Michalak, Kamil Warzocha i Szymon Janczyk.
Czytaj także: Parodysta piłkarski komentatorem w Kanale Sportowym. Zamiast dziennikarza Weszło
Czytaj także: Kanał Sportowy przetrwa po odejściu Krzysztofa Stanowskiego? “Należy się spodziewać spadku widowni”
Czytaj także: Goldsaver sponsorem klubu KTS Weszło
Dołącz do dyskusji: Dziennikarz odchodzi z portalu Weszło. "Zmieniam branżę, ale nie zniknę z mediów"