Towarzystwo Dziennikarskie: „Wiadomości” w kampanii eksponowały PiS, to nie dziennikarstwo - to propaganda”
Towarzystwo Dziennikarskie zakończyło trwający dwa tygodnie monitoring „Wiadomości” pod względem przedstawienia w nich poszczególnych komitetów wyborczych, języka, sposobu prezentacji polityków partii rządzącej w czasie kampanii wyborczej. - To nie jest dziennikarstwo, to propaganda - uważa Andrzej Krajewski, jeden z autorów raportu, członek Towarzystwa Dziennikarskiego.
Każde wydanie wieczornego serwisu informacyjnego telewizji publicznej oglądały dwie osoby, a trzecia weryfikowała ich wnioski. Zbadano, jak relacjonowane są wydarzenia wokół kampanii oraz prezentowane są komitety wyborcze - ile czasu się im poświęca oraz w jaki sposób o nich mówi.
Z analizy wynika, że 2/3 materiałów w badanym okresie miało związek z wyborami. Spośród 153 tematów, aż 105 dotyczyło wyborów, natomiast 69 z nich prezentowało PiS – w tym 68 pozytywnie, a 1 neutralnie. Koalicji Europejskiej poświęcono 33 tematy - wszystkie w negatywnym kontekście ; 2 negatywne dotyczyły Konfederacji, a o Wiośnie, Lewicy Razem i Kukiz’15 nie zrealizowano ani jednego materiału.
Z kolei w każdym wydaniu, w sumie na wszystkie przeanalizowane serwisy, 30 z nich było poświęcone tematyce wyborów. Najwięcej mówiły o informacjach dotyczących PiS – w pozytywnym lub neutralnym kontekście (21); 9 z nich było o Koalicji Europejskiej (negatywne); a pozostałe nie dotyczyły żadnego z komitetów wyborczych. PiS pojawiał się najczęściej w otwierających wydanie zapowiedziach (8 pozytywnych i jedna neutralna). Koalicja Europejska miała dwie pierwsze zapowiedzi (negatywne), a pozostałe komitety - ani jednej.
Prezes PiS pokazywany najczęściej
Politykiem, który był pokazywany najczęściej w wieczornym serwisie TVP1 był Jarosław Kaczyński, prezes PiS. W sumie poświęcono mu 7 minut i 46 sekund, a czas poświęcony na setki z jego udziałem wyniósł 7,6 proc. wszystkich wypowiedzi. Dodatkowo wielokrotnie przytaczano te same słowa szefa partii rządzącej. Oprócz tego 13 maja br. był gościem „Pytania na Śniadanie” w TVP2, gdzie prowadzący rozmawiali z nim o jego pracy, kotach i porannym wstawaniu (ale i o przyjaźni z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską).
Najczęściej występującymi politykami PiS byli – oprócz Jarosława Kaczyńskiego - Zbigniew Ziobro, Joachim Brudziński i Beata Szydło. Trzecim najczęściej pokazywanym politykiem w ogóle był lider Koalicji Europejskiej, Grzegorz Schetyna.
W programie „Gość Wiadomości” - tuż po emisji „Wiadomości” również najchętniej zapraszani byli politycy PiS-u. Na 21 polityków, którzy pojawili się w studiu, 13 było z PiS (12 kandyduje do Parlamentu Europejskiego), 4 z KE (po 2 z Nowoczesnej i z PSL) oraz 4 z Kukiz’15 (wszyscy kandydują do PE).
Najważniejsze wnioski Towarzystwa Dziennikarskiego
Wśród najważniejszych wniosków z monitoringu przeprowadzonego przez Towarzystwo Dziennikarskie znalazły się: tworzenie informacji niewyborczych pod potrzeby wyborcze (przykładowo w materiale „Polskie granice pod lepszą ochroną” przedstawiono sukcesy rządu PiS w budowaniu bezpieczeństwa narodowego i sprawność służb. Setka Jarosława Zielińskiego, wiceministra spraw wewnętrznych, kandydata PiS do PE, nie została podpisana; brak konsekwencji w podpisywaniu kandydatów do PE (często kandydaci PiS w wyborach nie byli jako tacy podpisywani).
W wydaniach pojawiały się paski informacyjne z tezą: na przykład: „Podwójne standardy opozycji”; „Pytania o kulisy grabieży 250 mld zł”; „Opozycja opóźnia walkę z pedofilami”; „Opozycja chce euro, mimo drożyzny”. Często powtarzano również informacje na ten sam temat w kolejnych dniach – marsz opozycji „Polska w Europie” pokazywano przez cztery kolejne dni, w materiale dokonywano minimalnych zmian. Prezentowano materiały wyborcze PiS – z konwencji, zawsze w pozytywnym świetle; a grafiki informacyjne były przedstawione nierzetelnie. Informacje niekorzystne dla PiS często pomijano.
„To nie jest dziennikarstwo, to propaganda”
Andrzej Krajewski z Towarzystwa Dziennikarskiego, jeden z autorów raportu, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl stwierdza: - Jeżeli zna się teorię propagandy, z przykrością można stwierdzić, że „Wiadomości" wypełniają wszystkie kryteria medium propagandowego. Wielokrotne powtarzanie tych samych ujęć i tematów jest propagandowym wbijaniem do głowy tezy, którą nadawca chce wbić. Czym jest dziennik? To wiadomości z dnia, a każdy dzień jest inny, przynosi nowe newsy. Tymczasem w „Wiadomościach" nowych informacji praktycznie nie ma - są ciągle te same, powtarzane wielokrotnie.
Krajewski dodaje, że wśród najważniejszych wniosków powinno znaleźć się stwierdzenie „to nie jest dziennikarstwo, to propaganda”. - To wbijanie tych samych sformułowań, tych samych obrazów do głowy. „Wiadomości" już nie ma – jest Dziennik TelePiSyjny - puentuje.
PO bojkotuje Telewizję Polską
Wcześniej, bo od maja 2018 roku politycy Platformy Obywatelskiej nie przyjmowali już zaproszeń do programów TVP Info prowadzonych przez Michała Rachonia. Nastąpiło to po tym, jak w połowie maja w „Woronicza 17” Rachoń pytał o ustalenia Radia Szczecin, że w mieszkaniu należącym do posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego świadczone są usługi seksualne. Przedstawiciele PO, PSL i Nowoczesnej wyszli wtedy ze studia, a dzień później zaapelowali do władz Telewizji Polskiej, żeby odsunięto Michała Rachonia od prowadzenia „Woronicza 17”. Do bojkotu TVP nie przyłączył się Robert Biedroń (Wiosna), Nowoczesna oraz PSL.
Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało średnio 1,94 mln widzów w TVP1 i 476 tys. widzów w TVP Info (łącznie było to 2,41 mln oglądających, o 6,47 proc. więcej niż w kwietniu ub.r.).
Dołącz do dyskusji: Towarzystwo Dziennikarskie: „Wiadomości” w kampanii eksponowały PiS, to nie dziennikarstwo - to propaganda”