Wojciech Kowalczyk odsunięty przez Polsat Sport po niefortunnym tweecie
Ekspert piłkarski Wojciech Kowalczyk wbrew zapowiedziom nie pojawił się w weekendowych programach Polsatu Sport. Kowalczyk już w czwartek poinformował, że został zawieszony z powodu niefortunnego wpisu na Twitterze, stacja oficjalnie tego nie komentuje.
Współpracujący z Polsatem Sport od kilku lat Wojciech Kowalczyk, były zawodnik piłkarskiej reprezentacji Polski, był zapowiadany jako jeden z gości studia przy sobotnim meczu Polska - Gruzja. Nie pojawił się w nim jednak, tak samo jak w niedzielnym programie „Cafe Futbol”, w którym jest stałym ekspertem.
Kowalczyk w czwartek wieczorem napisał na Twitterze: „Polsat Sport zawiesił Kowala na weekend. Kowal przyjmuje do wiadomości i wie, że zajebał. Dzięki za lata współpracy”. Przedstawiciele Telewizji Polsat nie komentują odsunięcia Kowalczyka z wizji ani nie informują, jak długo to potrwa. W piątek odpowiedzi na te pytania odmówił nam rzecznik stacji.
Polsat Sport zawiesił Kowala na weekend.Kowal przyjmuje do wiadomości i wie, że zajebał. Dzięki za lata współpracy.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) czerwiec 11, 2015
Powodem zawieszenia Wojciecha Kowalczyka jest najprawdopodobniej wpis twitterowy ze środy, w którym porównał sytuację Polaków za rządów Platformy Obywatelskiej do losu Żydów za Adolfa Hitlera. Został za to skrytykowany przez wielu użytkowników, o wpisie z oburzeniem poinformowały też niektóre portale. Konto Kowalczyka na Twitterze obserwuje 40 tys. internautów.
Kraj pod nazwą" polska"za czasów PO,upadł jak żydzi za hitlera.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) czerwiec 10, 2015
Polsatowi zdarzyło się już wcześniej karać swoich pracowników za wpisy twitterowe. W czerwcu ub.r. dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra została zawieszona na kilka dni za udostępnienie sporych fragmentów artykułu z „Wprost” (więcej o tym), a w styczniu 2013 roku musiała się tłumaczyć przełożonym z napisania w czasie dyskusji blogerowi Grzegorzowi Wszołkowi m.in. „Wylecz się z pryszczy z okresy dojrzewania” i „Zainwestuj też w antyperspirant”.
Nerwy na portalu puszczają też nieraz innym dziennikarzom. Przykładowo w kwietniu ub.r. Cezary Gmyz z „Do Rzeczy” napisał o zmagającym się z chorobą nowotworową Azraelu Kubackim (zmarł w kwietniu br.): „Ten problem niebawem się rozwiąże. Kiedyś Azrael usłyszy prawdę. Obawiam się, że lekarze z litości go oszukują. Nie będę oszukiwał. Ten facet wystarczająco często życzył źle ludziom by do niego zło wróciło”, za co szybko przeprosił (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Wojciech Kowalczyk odsunięty przez Polsat Sport po niefortunnym tweecie
Zreszta jak prawie każdy piłkarz