„Wprost” rozstaje się z Cezarym Łazarewiczem. „Gazeta jest teraz prawicowa, a ja jestem na czarnej liście prawicy”
Nowe kierownictwo tygodnika „Wprost” (AWR „Wprost”) zdecydowało o zakończeniu współpracy z dziennikarzem Cezarym Łazarewiczem - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Byłem za drogi, jak mi powiedziano - tłumaczy nam dziennikarz.
W bieżącym wydaniu tygodnika „Wprost” wprowadzono nowe działy, a w miejsce felietonisty Michała Witkowskiego pojawili się nowi publicyści (więcej na ten temat). W numerze przeczytać też można wywiad z pisarzem Markiem Krajewskim przeprowadzony przez Cezarego Łazarewicza, ale nazwiska dziennikarza nie ma już w stopce redakcyjnej.
O tym, że „Wprost” kończy z nim współpracę, Łazarewicz dowiedział się od nowego redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego. Obecnie zaczął trzymiesięczny okres wypowiedzenia.
- Byłem za drogi, jak mi powiedziano - opisuje dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl. Łazarewiczowi nie zaproponowano innej formy współpracy z redakcją ani nie przedstawiono kontroferty wobec dotychczasowych warunków finansowych. - Gazeta jest teraz prawicowa, a ja jestem na czarnej liście prawicy - podkreśla.
Cezary Łazarewicz nawiązuje do nominacji do Hieny Roku, którą Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało mu za tekst w „Newsweeku” z lipca 2012 roku. W artykule analizował prywatne życie ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich - Rajmunda Kaczyńskiego. Łazarewicz pozwał SDP za tę decyzję, jednak sąd pierwszej instancji w całości oddalił jego powództwo (więcej na ten temat). Natomiast odwołanie od wyroku nie zostało uznane przez sąd apelacyjny (więcej o tym).
Łazarewicz zajmował się we „Wprost” tematami politycznymi. W redakcji tygodnika pracował od maja 2013 roku, po przejściu z „Newsweeka”. Wcześniej był związany z „Polityką”, „Przekrojem”, a w latach 90. pracował w „Gazecie Wyborczej”.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie po nagłej zmianie na stanowisku redaktora naczelnego z zespołu redakcyjnego odeszła spora część dziennikarzy. Niektórzy (np. Magdalena Rigamonti) nie zgodzili się na nowe warunki zaproponowane przez kierownictwo (więcej na ten temat).
Według danych ZKDP, w całym ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 58 226 egz. (dowiedz się więcej), a w styczniu br. - 43 554 egz. (zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii).
Dołącz do dyskusji: „Wprost” rozstaje się z Cezarym Łazarewiczem. „Gazeta jest teraz prawicowa, a ja jestem na czarnej liście prawicy”