Wróblewski: Jednocześnie gratuluję i trochę współczuję Beacie Mońce (opinia)
- Beata Mońka to nie pierwsza dobra osoba, która przewinęła się przez Gremi w ostatnim roku. Przez spółkę przeszło sporo dobrych menadżerów, a jeszcze więcej odeszło - pisze Tomasz Wróblewski, były szef „Rzeczpospolitej”.
Bardzo cenię Beatę Mońkę. Niezwykle energetyczna, potrafi budować wokół siebie zespół i mobilizować ludzi do pracy. W przeszłości wychodziła z wielu trudnych sytuacji. Jest bardzo pracowita i kreatywna. Rzecz jednak nie w jej kwalifikacjach, tylko nieprzewidywalności właściciela, czyli Grzegorza Hajdarowicza.
To nie jest pierwsza dobra osoba, która przewinęła się przez spółkę w ostatnim roku. Przez Gremi przeszło sporo dobrych menadżerów, a jeszcze więcej odeszło. Mówię o osobach, zarówno z części biznesowej, jak i redakcyjnej, które odeszły w ostatnim czasie, dramatycznie uszczuplając potencjał newralgicznych segmentów wydawnictwa - Biznes i Prawo. W oświadczeniu czytamy, że firma nastawia się na elektroniczne wydania, a równolegle zwolnione zostały osoby odpowiedzialne za kontent w internecie.
Zespół głównie zajmuje się dziś czytaniem, niemal codziennie nowych, zmieniających się umów o pracę, w rzeczywistości mających ich pozbawić większości pieniędzy i okresu wypowiedzenia. To pewnie nie byłoby jeszcze tak dziwne, wszystkie media przechodzą przez trudny okres, ale wiele z nich ma przynajmniej wizję, co robić dalej. Mówię wizję, a nie gadanie o wizji.
Jednym słowem gratuluję Beacie wyzwań, ale już znając los poprzedników, trochę też jej współczuję.
Tomasz Wróblewski, były redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, obecnie szef tocowazne.pl
Dołącz do dyskusji: Wróblewski: Jednocześnie gratuluję i trochę współczuję Beacie Mońce (opinia)