Pili Pili zawiesza wycieczki na Zanzibar. Nie zwraca klientom wpłat
Do 4 czerwca odwołano wszystkie przeloty i pobyty w hotelach Pili Pili, należących do Wojciecha Żabińskiego. Wakacje oferowane przez biznesmena promowali liczni celebryci, m.in. Barbara Kurdej-Szatan, Natalia Kukulska oraz dziennikarka Joanna Racewicz. Rok z Pili Pili współpracował dziennikarz Żelisław Żyżyński.
"Podjęliśmy bardzo trudną decyzję, że działalność dalej w tej atmosferze, przy wiecznych niedociągnięciach i ilości pojawiających się uwag co do jakości, jaką zastaliście na Zanzibarze - nie może być dalej kontynuowana, bo to droga donikąd" - podano na profilu Życie na Zanzibarze na Facebooku.
Pili Pili zawieszone
Dalej czytamy: "Podjęliśmy również bardzo trudną decyzję, ale konieczną, żeby nie rozpoczynano do 4 czerwca 2022 nowych pobytów, gdyż ta atmosfera nie służy ani gościom, ani pracownikom, którzy w napięciu, w różny sposób muszą wyjaśniać, odpowiadać na milion pytań, niezwiązanych z wakacyjnym klimatem, ale wakacyjny klimat stracił swój czar, jaki zdecydowanie powinien towarzyszyć podczas wakacji" - poinformował na Facebooku Wojciech Żabiński, właściciel Pili Pili.
Żabński zaznacza, ze "wszystkie osoby, które miały rozpocząć wakacje w Pili Pili od 26 lutego i zakończyć je 2 kwietnia 2022 roku zostaną poproszone o zmianę terminu pobytu po 4 czerwca 2022 roku, gdy my już będziemy przeorganizowani, ułożeni i będziemy mogli zaproponować pobyt, z jakiego Pili Pili będzie dumne".
W komentarzach w internecie możemy przeczytać, że firma nie zwraca wpłat na wycieczki ani pieniędzy zamienionych na jej własną walutę używaną na Zanzibarze (Pili Pili Coiny). Wielu niedoszłych klientów wyraża w mediach społecznościowych żal do organizatorów, jeszcze kilka dni temu bowiem Pili Pili oferowało wycieczki w atrakcyjnych cenach.
"Pili Pili od dawna wyglądało fatalnie pod wieloma względami. Zadziałał jednak znany i skuteczny mechanizm: wystarczyło "kupić" kilku celebrytów, którzy zachwycali się "polskim" Zanzibarem, obiecywać złote góry i pokazywać luksus. Niestety część ludzi wtedy traci rozum" - zwrócił uwagę na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik.
Pili Pili od dawna wyglądało fatalnie pod wieloma względami. Zadziałał jednak znany i skuteczny mechanizm: wystarczyło "kupić" kilku celebrytów, którzy zachwycali się "polskim" Zanzibarem, obiecywać złote góry i pokazywać luksus.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) February 22, 2022
Niestety część ludzi wtedy traci rozum. https://t.co/NAtTDTuVJG
Marka Pili Pili była mocno promowana w okresie pandemii przez wielu celebrytów. Wakacjami na Zanzibarze chwalili się m.in. Barbara Kurdej-Szatan z mężem, piosenkarka Natalia Kukulska, Urszula Dudziak, Magda Steczkowska, Anna Dereszowska, Anna Głogowska, Małgorzata Socha, Magdalena Różczka.
Z Pili Pili współpracował Żelisław Żyżyński
W styczniu po roku współpracę z hotelami Pili Pili zakończył były dziennikarz sportowy Żelisław Żyżyński.
- To była fantastyczne afrykańskie doświadczenie dla mnie i mojej rodziny. Projekt Dulla Boys – historie Dulli i jego chłopaków – to coś, czego nigdy nie zapomnę. To przyjaźnie, które pozostaną już na zawsze. Dziękuję za ten rok – poinformował Żelisław Żyżyński. Dziennikarz nie przekazał, czym będzie zajmował się po powrocie do kraju.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) January 18, 2022
Teraz w mediach społecznościowych przekonuje, że odszedł z Pili Pili, gdy "dowiedział się o sytuacji prawnej firmy i właściciela". - Bardzo współczuję wszystkim oszukanym, brak mi słów - skomentował aferę Żyżyński.
Przez rok swojego pobytu na Zanzibarze widziałem setki szczęśliwych z pobytu tutaj gości.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) February 23, 2022
Gdy dowiedziałem się o sytuacji prawnej firmy i właściciela natychmiast odszedłem.
Bardzo współczuję wszystkim oszukanym, brak mi słów.
Problemy właściciela Pili Pili
Już w styczniu media informowały o problemach spółek Wojciecha Żabińskiego, Pili Pili Club oraz Pili Pili Fly. Został na nie nałożony zakaz wykonywania działalności organizatora turystyki i przedsiębiorcy ułatwiającego nabywanie powiązanych usług turystycznych. Ministerstwo Sportu i Turystyki podtrzymało zakaz nałożony na spółki przez Marszałka Województwa Pomorskiego - podał branżowy serwis Wasza Turystyka.
Jak pisze Wirtualna Polska, część załogi Pili Pili otrzymała wypowiedzenia, pracodawca zalega też w wypłatami - zapewnia jednak, ze zwróci je w ratach.
Z kolei w grudniu ubiegłego roku Gazeta.pl informowała, że "Wojtek z Zanzibaru" ma w Polsce do odsiedzenia wyrok na dwa lata i dwa miesiące więzienia, m.in. za oszustwo. Wojciech Żabiński odwołał się od decyzji sądu do Sądu Najwyższego, gdzie na rozpatrzenie czeka wniesiona kasacja.
Przedsiębiorca przekazał też, że pozyskał inwestora, który "wesprze Pili Pili, aby powróciło co do swojego blasku z przed paru miesięcy". Jednak w internecie inwestorzy, których pozyskał Żabiński do rozbudowy kompleksu wypoczynkowego, organizacją się w grupę celem podjęcia ewentualnych "wspólnych działań prawnych".
— Szturmowy MirekfraBergen (@MirekfraBergen) February 22, 2022
Dołącz do dyskusji: Pili Pili zawiesza wycieczki na Zanzibar. Nie zwraca klientom wpłat