Ramówka Superstacji będzie modyfikowana do lipca. Na razie zostają programy Wątłego, Łaguny i Żakowskiego
Superstacja od ostatniego piątku ograniczyła politykę w swojej ofercie. Zmiany mają mieć związek z pracami nad strategią kanału, która zakłada zmniejszenie tematów politycznych. W związku z tym z pracy zrezygnowała Eliza Michalik - w ramówce na razie zostają programy Jacka Żakowskiego, Jakuba Wątłego oraz Grzegorza Łaguny.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynikało, że w ostatni piątek rano miało odbyć się kolegium podczas którego zaakceptowano standardowe tematy, ale reporterzy, który zostali wysłani tego dnia do Sejmu po godzinie mieli otrzymać informację „zero polityki na antenie”.
Tego dnia miano także odwołać rozmowy z politykami, którzy zostali zaproszeni do programów. Od tamtej pory w serwisach nie było również „setek” z politykami, a o politycznych tematach mówiono tylko informacyjnie. Polityki praktycznie nie ma w serwisach, reporterzy skupiają się na tematach lokalnych oraz społecznych.
Znikają „Salon polityczny” i programy Elizy Michalik
W soboty o godzinie 14.45 nadawany był "Salon Polityczny". We wtorek kierownictwo stacji poinformowało prowadzących Sylwię Madejską oraz Tomasza Grzelewskiego o rezygnacji z programu. Stanowił on polityczne podsumowanie tygodnia, dziennikarze omawiali wspólnie z gośćmi najważniejsze wydarzenie na polskiej scenie politycznej.
- Program ten osiągał jeden z najsłabszych wyników wśród wszystkich nadawanych przez Superstację - uzasadniał rzecznik prasowy Telewizji Polsat.
We wtorek jako pierwsi informowaliśmy, że ze stacji – w związku ze zmianą jej profilu – odchodzi Eliza Michalik. - Nie wyobrażam sobie moich programów bez tematyki politycznej. To dla mnie zbyt nagła zmiana, dlatego zdecydowałam się odejść - uzasadniła Eliza Michalik w rozmowie Wirtualnemedia.pl.
- Żegnając się rolą publicystki Superstacji chcę jeszcze raz powtórzyć to, o czym mówiłam wiele razy w moich programach: wolność słowa, nieskrępowana możliwość wyrażania własnych opinii, także, a nawet przede wszystkim krytycznych wobec rządu, jest tlenem i krwiobiegiem demokracji, a jej ograniczanie groźnym zwiastunem ograniczania praw obywatelskich. Nie ma wolnego zdrowego społeczeństwa bez możliwości mówienia, co się myśli, bez oglądania się na cenzurę - dodała Michalik na swoim profilu facebookowym.
- Dla wielu z nas, dziennikarzy i dla wielu właścicieli mediów, wydawców i producentów, prawidłowe, zdrowe wykonywanie naszej pracy stało się bardzo trudne, niekiedy trudne ekstremalnie. Tak nie powinno być - oceniła. - Coraz groźniejszy i trudniejszy jest też klimat społeczny i polityczny w którym informujemy Państwa o poczynaniach polityków i usiłujemy prześwietlać ich działania, w najlepiej pojętym interesie społecznym. Propaganda, nienawiść i podziały społeczne stają się nie do zniesienia i sprawiają, że wszyscy czujemy się jak na wojnie. Zawsze wierzyłam i wciąż wierzę, że razem możemy to zmienić. Jeszcze raz dziękuję za 12 lat współpracy i róbmy swoje! - podkreśliła publicystka.
W ostatnim okresie Eliza Michalik prowadziła w Superstacji trzy programy: „Nie ma żartów” (emitowany od poniedziałku do czwartku o godz. 18:45), razem z Marcinem Tellerem „Golitynę” (w piątki o 18:45) oraz „Szpile” (w soboty o 11:45). Ostatni odcinek „Nie ma żartów” wyemitowano we wtorek. Ze stacją dziennikarka była związana od 2007 roku. W jej programach często gościli publicyści i eksperci z innych dziedzin o poglądach liberalnych, krytycznie nastawieni do obecnego obozu rządzącego.
Zostają programy Wątłego, Łaguny i Żakowskiego
Z naszych informacji wynika, że w ramówce na razie zostaje "Debata Grzegorza Łaguny". Przy czym dziennikarz ma w programie rozmawiać na tematy społeczne. Audycja nadawana jest w soboty i niedziele o godzinie 19.45, dotychczas pojawiali się w niej głównie politycy.
Jak udało się nam dowiedzieć, w ramówce zostaje również program prowadzony przez Jakuba Wątłego „Krzywe zwierciadło”, nadawany o 21.15 od poniedziałku do soboty. Grzegorz Jankowski nie chciał komentować, czy jego „Polska w kawałkach” będzie nadal emitowana.
Program Jacka Żakowskiego i Marka Czyża „Rozmowa Dnia” (poniedziałek-piątek o 20.45) również jak na razie pozostaje w ramówce. Żakowski gospodarzem programu jest od września 2016 roku, a od stycznia 2019 roku dołączył do niego Marek Czyż.
Jacek Żakowski prowadzi też cotygodniową „Redakcję” (emitowaną w niedziele o 12:40), w której rozmawia z innymi publicystami.
Z naszych informacji wynika, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje w sprawie „Bez Ograniczeń” (od poniedziałku do niedzieli o 22.40). W ostatnich odcinkach programu standardowo poruszano tematy polityczne, prowadzący rozmawiają w nim z widzami, którzy dzwonią do studia lub piszą wiadomości do redakcji. Występują w nim: Jacek Zimnik, Adam Feder, Marek Czyż, Jarosław Kulczycki oraz Beata Tadla.
„Więcej informacji, mniej polityki”
W rozmowie z nami Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat (Cyfrowy Polsat jest właścicielem Superstacji od czerwca 2018 roku, kiedy przejął jej pozostałe udziały) uzasadniał zmiany w strategii kanału słowami: - Zamierzamy przeznaczyć więcej czasu na informacje z różnych sfer życia, a nie na dyskusje polityczne. Jak wynika z badań oglądalności, w Superstacji najlepiej oglądały się pozycje niezwiązana z polityką - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk.
Dodał, że „rozmów czy debat politycznych szukają raczej w trzech głównych kanałach informacyjnych działających na polskim rynku”. - Superstacja będzie więc nadal zajmowała się różnymi sferami życia społecznego, ale wywiady z politykami, rozmowy polityczne pozostaną domeną stacji stricte informacyjnych - dodał.
Nieoficjalnie między dziennikarzami Superstacji mówi się, że zmiana profilu kanału może być związana z karą dla Polkomtela – w ubiegłym tygodniu UOKiK nałożył ją na Polkomtel, a Komisja Nadzoru Finansowego wyznaczyła kuratora dla Plus Banku, którego właścicielem jest Zygmunt Solorz Żak (główny akcjonariusz m.in. Cyfrowego Polsatu, ZE PAK i Elektrimu).
- Twierdzenia, że zmiany profilu mają coś wspólnego z decyzjami UOKiK czy KNF są abstrakcyjne i wydaje się, że jest to dość mało wyrafinowana próba tłumaczenia nazwijmy to enigmatycznie nie najlepszych wyników stacji - komentuje Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat.
Z naszych informacji wynika, że ostateczne zmiany w Superstacji mogą dokonać się do końca czerwca, wtedy też wyjaśni się czy część dziennikarzy politycznych zdecyduje się na odejście.
Superstacja kupiona przez Polsat za 13 mln zł
Od czerwca ub.r. Superstacja należy do Telewizji Polsat. Nadawca 100 proc. udziałów kanału kupił za 13 mln zł od firm Ster (należy do Heronima Ruty, wieloletniego współpracownika Zygmunta Solorza) oraz Karswell Limited i Sensor Overseas Limited (obie należą do Zygmunta Solorza).
Według danych Nielsen Audience Measurement w kwietniu br. Superstacja miała 0,154 proc. udziału w rynku oglądalności, po wzroście o 8,4 proc. w skali roku.
Według sprawozdania finansowego złożonego do KRS w 2017 roku Superstacja zanotowała spadek wpływów sprzedażowych o 4,9 proc. do 12,8 mln zł oraz 142,7 tys. zł zysku netto (w 2016 roku miała 670,7 tys. zysku).
Dołącz do dyskusji: Ramówka Superstacji będzie modyfikowana do lipca. Na razie zostają programy Wątłego, Łaguny i Żakowskiego
Tam też się zaczęło od zamykania ust dzinnikarzom
kto co komu zamyka?
otwórz sobie stacje i dopłacaj do interesu z własnej kasiory jak takiś mądry
tvp abc ma kilkanaście razy większą oglądalność