ASAP, last minute i nadgodziny w agencjach reklamowych - norma czy przesada?
Polska agencja reklamowa stanie się dobrym miejscem do pracy, jeśli nikt nie będzie wymagał odsłużenia dupogodzin przy biurku, wprowadzi się zasadę, że dzisiejszy ASAP jest jutrzejszym fuckupem i zluzuje nieco pracowników wtedy, gdy ich klienci wypoczywają. O tym, czy działające w Polsce agencje reklamowe mogłyby funkcjonować w oparciu o 40-godzinny tydzień pracy, mówią dla Wirtualnemedia.pl Tomasz Dembiński, Piotr Stasiak, Bartosz Kuckowski, Andrzej Kapera i Paweł Miklaszewski.
Dołącz do dyskusji: ASAP, last minute i nadgodziny w agencjach reklamowych - norma czy przesada?
Moim zdaniem w dzisiejszych czasach nie manager większego sensu przychodzenie do agencji bo to dą najgorsze dupogodziny spędzone w metrze i korkach.
Sam przez dwa lata pracując na etacie - pracowałem z domu, kawiarni czy plaży. Przy dzisiejszych narzędziach i odpowiednim podejściu szefostwa jest to możliwe.
Polecam przeczytanie książki Rework.