SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef TVP Sport o krytyce przez „Rzeczpospolitą” decyzji ws. Dariusza Szpakowskiego: syndrom odstawienia od koryta

Mirosław Żukowski i Stefan Szczepłek w „Rzeczpospolitej” mocno skrytykowali to, że Dariusza Szpakowskiego jako komentatorzy finału Euro 2020 zastąpili Mateusz Borek i Kazimierz Węgrzyn. - Szczepłek i Żukowski to od dawna dinozaury dziennikarstwa, ale poziom cynizmu i hipokryzji przebili od dna. Syndrom odstawienia od koryta - skomentował szef TVP Sport Marek Szkolnikowski. - Niech nigdy Ci panowie nie podchodzą do mnie na stadionie i nie wyciągają ręki - stwierdził Mateusz Borek.

Dołącz do dyskusji: Szef TVP Sport o krytyce przez „Rzeczpospolitą” decyzji ws. Dariusza Szpakowskiego: syndrom odstawienia od koryta

38 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Suweren
Salomonowym rozwiązaniem byłoby wpuszczenie p. Szpakowskiego i p. Borka na finał - wtedy widz mógłby porównać warsztat i umiejętności.
odpowiedź
User
Kapitan As
Salomonowe rozwiazanie podobno sceptycznie przyjeli obaj Panowie.
odpowiedź
User
Janek
W TVP Sport mówią, że ten szkolnikowski to straszna menda. Pracował w tej redakcji przez cztery lata wyobrażenie mial o sobie, czego to on nie zrobi, ale umiejętności zabrakło. Śmieją się, że przedstawiał się jako sprawozdawca z wielu międzynarodowych zawodów, ale na żadnych nie był. Podobno w CV wpisał sobie wywiady z gwiazdami światowego sportu, ale znów mówią, że wywiad pomylił z przetłumaczeniem wypowiedzi do serwisu. W jakimś wywiadzie miał powiedzieć, że wielokrotnie był reporterem na skokach narciarskich. Ktoś go widział z mikrofonem na zawodach? Ponoć też w kolejnym wywiadzie powiedział, że Szaranowicz go namaścił na to stanowisko. Korytarze na Woro mówią, że to bzdura. Ponoć robił wszystko, żeby człowieka wygryźć i zniszczyć. Ktoś to nawet barwnie opisał, że gdyby żmija miała kręgosłup, to by go sobie połamała przy ruchach, jakie on miał wykonywać, żeby dostać ten stołek. Na tt napisał, że w TVP jest od 2008 roku z przerwą na zbieranie menażerskich doświadczeń w zarządzaniu klubem. Podobno był cieciem w klubie znanego sportowca. Niech się pochwali dla jakiego klubu pracował? Śmieją się z tych jego licznych opowieści. Mówią, że pracę menadżera pomylił z agentem ubezpieczeniowym, zresztą biznes padł. Z tego wszystkiego wyłania się obraz ponurej postaci.
odpowiedź