SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Facebookowe wpadki nowego rzecznika Polskiego Związku Tenisowego

Od początku lipca br. nowym rzecznikiem prasowym Polskiego Związku Tenisowego jest Michał Grzymała. Na swoim facebookowym profilu zdążył już zażartować, że będzie musiał niestety utrzymywać dobre stosunki z „Przeglądem Sportowym”, a w Związku ma większą swobodę od prezesa.

Dołącz do dyskusji: Facebookowe wpadki nowego rzecznika Polskiego Związku Tenisowego

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Justyna Piesiewicz
Każdy wybiera z kim chce współpracować. Niestety czasami brak wiedzy skutkuje błędnymi decyzjami. Nie można na samym początku negować i krytykować, aczkolwiek jeżeli już na samym początku popełnia się podstawowe błędy to coś jest nie tak. Mnie zastanawia co ma wspólnego piłka nożna z tenisem. Odpowiecie - piłkę i odbijanie. Fakt, ale co ma wspólnego krytykowanie, sarkazm i styl wypowiedzi z profesjonalizmem rzecznika prasowego? Nic. Poszukującym rzeczników prasowych czy osób od PR polecam, a nóż znajdziecie inspirację: http://justynapiesiewicz.pl/pogotowie-ratunkowe
odpowiedź
User
znowu ja
Justyno,
W takim razie należało startować na stanowisko PR Managera w PZT. Nowy rzecznik został wybrany. Na pierwsze oceny wstrzymajmy się za dwa, trzy miesiące, a nie po tygodniu pracy. I jednak wolałbym oceniać ludzi po ich dokonaniach, a nie po prywatnej dyskusji na facebooku. Skoro jesteś PR Managerem to chyba masz taką świadomość, że w pracy jest utrzymywany inny protokół niż w rozmowach ze znajomymi na facebooku.
Pozdrawiam,
odpowiedź
User
Niski Sztor
Z dość wiarygodnego źródła wiem, że te screeny są po pierwsze wyjęte z kontekstu, a po drugie ich "rozpowszechnianiem" zajęła się pewna osoba, która również aplikowała o miejsce na stanowisku PR-owca w PZT. Powiem tylko, że jest to osoba związana z pewną dość znaną państwową agencją informacyjną. To szukanie na siłę brudów jest według przejawem braku klasy "przegranego" i przejawem typowej polskiej zazdrości. Poza tym zgadzam się w pełni z komentarzami powyższymi o tabloidalnym wymiarze tego artykułu. Szukanie sensacji na siłę, byleby tylko była poczytność, a ujawnienie tożsamości i zdjęć niektórych uczestników rozmowy świadczy o braku profesjonalizmu piszącego ten artykuł.
odpowiedź