Był Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, jest Nikoś. Czemu kino fascynuje się półświatkiem?
Polscy twórcy od lat robią filmy i seriale opowiadające o mafii. Sukces historii "Jak pokochałam gangstera" na Netfliksie może sprawić, że wkrótce będzie ich jeszcze więcej. - Producenci często nie chcą ryzykować i idą z prądem lokalnym lub jakiegoś światowego hitu. A jaki to problem napisać w Polsce nawet dziesięć, dwadzieścia czy trzydzieści scenariuszy o którymś z bogatej kolekcji gangsterów? - mówi prof. Jacek Dąbała, który w latach 90. pracował przy "Młodych wilkach".
Dołącz do dyskusji: Był Krzysztof Jarzyna ze Szczecina, jest Nikoś. Czemu kino fascynuje się półświatkiem?