Influencerzy ujawnili plan agencji namawiającej ich do szerzenia dezinformacji o szczepionce Pfizer
Agencja marketingowa Fazze zaproponowała, że zapłaci gwiazdom mediów społecznościowych za rozpowszechnianie dezinformacji na temat szczepionek Covid-19. Ich plan jednak nie powiódł się, gdy influencerzy upublicznili próbę ich zwerbowania do szerzenia dezinformacji. - Etyka zawodowa agencji działających na polu komunikacji rynkowej ma się nijak do zapisów zawartych w kodeksach, a najważniejszy jest dla nich wskaźnik finansowy - mówi dr hab. Monika Kaczmarek-Śliwińska, ekspertka w obszarze budowy wizerunku oraz relacji z mediami.
Dołącz do dyskusji: Influencerzy ujawnili plan agencji namawiającej ich do szerzenia dezinformacji o szczepionce Pfizer
Nie, nie i jeszcze raz nie. Przez ostatnie pół roku bardzo skutecznie była szerzona dezinformacja o AstraZeneka. Na tyle skutecznie że wiele Państw wycofało się ze szczepienia tym preparatem (na marginesie producent Astry tez ma swoje za uszami czyli nie wywiązywanie się z zamówień). Jak udało się ustalić dziennikarzom źródłem pierwszych informacji było 10 osób powiązanych z Rosją. Teraz atak został przeprowadzony na Pfizera a wszystko to po to by wystraszyć ludzi i zniechęcić do szczepień.
Środki do prowadzenia wojny, która (nie oszukujmy się) dotyczy wszystkich dużych i średnich państw w tym Polski, to zespoły specjalistów i agencje PR i social mediowe, które mają know-how. Ten właśnie know-how i ludzie, a nie sprzęt (czołgi czy komputery lub parki serwerów) to jest narzędzie prowadzenia wojny. Kluczem są prywatne firmy i specjaliści. Rosja i Chiny już to wiedzą. USA ciągle wierzy w państwowe instytucje typu NSA czy Pentagon, dlatego w ostatnich latach odnosi wiele porażek w tej wojnie. Kraje europejskie chyba nie mają pojęcia co się dzieje: UE skupia się na finansowaniu społecznych projektów identyfikujących fakenews i organizowaniu debat i konferencji o tym jakie to jest złe zjawisko. W międzyczasie postępują zmiany w zachowaniach i postawach społecznych (bo to jest wojna, a nie zabawa która "ekipa" zarobi więcej złotych monet). Już teraz, w Polsce, istnieje gigantyczna rozbieżność w postrzeganiu USA i Rosji na ścianie wschodniej. Rosja i Putin są odbierani pozytywnie, a USA negatywnie. To się nie stało w ciągu ostatniego roku czy dwóch. Ten proces trwa, podobnie jak w krajach bałtyckich. Ciekawe jakie skutki przyniesie to za 5-10 lat.