SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kontrowersje wokół „Gwiazdeczek” na Netfliksie, rosną rezygnacje z subskrypcji. „Brak zrozumienia”

Udostępniony przez Netfliksa film „Cuties” („Gwiazdeczki”) spotkał się z falą krytyki ze strony niektórych widzów zarzucających serwisowi propagowanie pedofilii. W efekcie w USA pięciokrotnie wzrosła liczba użytkowników Netfliksa rezygnujących z subskrypcji. - Ten bojkot nie ma dla serwisu większych konsekwencji, wkrótce wszyscy o tym zapomną. Protesty wynikają z braku zrozumienia prawdziwego przesłania filmu - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci branży filmowej.

Dołącz do dyskusji: Kontrowersje wokół „Gwiazdeczek” na Netfliksie, rosną rezygnacje z subskrypcji. „Brak zrozumienia”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Anonim
Naiwni wierzą, że ludzie rezygnują z Netflixa przez jeden film oraz jego źle przemyślaną promocję. Netflix nie oferuje niczego ciekawego. Zero świeżości. Zdecydowana większość filmów wpisuje się w konkretny kanon, który upodobał sobie Netflix. Proponowane są same gnioty albo odgrzewane kotlety. Tylko system biznesowy Netflixa był ciekawy i świetnie wpisał się w potrzeby konsumentów.
odpowiedź
User
Aga
Eksperci wypowiadający się w artykule skupiają się na biznesowych konsekwencjach i ich niskiego znaczenia dla Netflixa. To zła optyka. O ile bojkot nie ma zapewne szans zagrozić przychodom Netlixa, o tyle narusza wiarygodność jego marki, co amerykańskie filmy tej wielkości przeliczają na ogromne już pieniądze. Netflix zrobi jakiś (znaczący) ruch.
odpowiedź
User
dh
Naiwni wierzą, że ludzie rezygnują z Netflixa przez jeden film oraz jego źle przemyślaną promocję. Netflix nie oferuje niczego ciekawego. Zero świeżości. Zdecydowana większość filmów wpisuje się w konkretny kanon, który upodobał sobie Netflix. Proponowane są same gnioty albo odgrzewane kotlety. Tylko system biznesowy Netflixa był ciekawy i świetnie wpisał się w potrzeby konsumentów.


Ale coś jest z ludźmi, że te gnioty oglądają. Jakiś mechanizm psychologiczny zmuszający do "zaliczania" nawet tego, co się niezbyt podoba. Dziwaczne, ale prawdziwe.
odpowiedź