SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Krzysztof Gonciarz: niech media przestaną bić pianę o mrocznych miejscach YouTube’a

Youtuber Krzysztof Gonciarz - twórca m.in. cyklu „Zapytaj Beczkę” - od niedawna próbuje swoich sił w codziennym vlogowaniu. Nie ukrywa, że wzoruje się na znanym amerykańskim youtuberze. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Gonicarz tłumaczy, dlaczego zabrał się za codzienne vlogowanie, co sądzi o materiale „Superwizjera” na temat letsplayerów oraz o odpowiedzialności twórców internetowych.

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Gonciarz: niech media przestaną bić pianę o mrocznych miejscach YouTube’a

37 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wrażliwiak
Fanem beczki nie jestem, ale ogladalam theuwagapies wszystkie odcinki i innr rzeczy nie smieszne, ktore robil Gonciarz. Ostatnio nowy format vlog. Nawet wyslalam ci swego czasu poclebny email. Teraz zaluje. Dlaczego? Bo wbrew temu, co mowisz jest ogromna roznica w twoich filmach. Slawa cie "jara". Wdzieczysz sie do kamery, jakbys byl na imprezie z nowymi osobami i starasz sie im przypodobac. Niefajnie. 60 tys. razy "juz 13 lat pracuje, JA wiem, JA umiem...." mamo. ok. wszytsko mozna inaczej wyrazic. Pachnie troche cebula szczerze mowiac. Casy jest fantastyczny, nieskromnie uwazasz, ze twoj vlog jest lepszy, niestety nie jest. Uczen ni przerosl mistrza. Wez oddech,,nie sledz ile jest nowych likeow, pomedytuj nabierz dystansu, bo jestes juz zafajny. I te madrosci w kazdym filmie, litosci.

JA fanem beczki nie jestem, ale JA ogladalam theuwaga pies wszystkie odcinki i JA uważam, że NIEŚMIESZNE. Nawet JA cię pochwaliłam. JA uważam, że sława cię jara, JA twierdzę, że wdzięczysz się do kamery, JA czuję cebulę... Blablabla, widzisz, słońce? Wszystko możesz sobie obrócić tak, jak chcesz to widzieć. Szczerze mówiąc, nie wiem, jakieś takie buldupie od ciebie słychać na kilometr. Kiedy człowiek wie, że robi coś dobrze, widzi dowody, że to, co robi, się podoba i jest pozytywnie odbierane, to chyba ma prawo się tym cieszyć i być z tego dumnym? Nie wiem, powinien chylić główki, bawić się w Gimbusa i tysiąc razy podkreślać, że jego sukces nie jest zależny od niego, tylko od widowni, kiedy to gunwo prawda? Czemu nie można chwalić się swoimi osiągnięciami? Żeby nie wywołać bóldupia u zakompleksionych widzów? No błagam, ogar.
odpowiedź
User
PPaewr
Wywiad interesujący, nie podoba mi się jednak to, jak ten tekst jest niezredagowany - artykuły o wiele lepiej czyta się, gdy autor ma wiedzę na temat stawiania przecinków, a w tym tekście bardzo ich brakuje. Dodatkowo proszę uważać na literówki - banalność tego błędu potęguje to, że autor nie poprawił takich słów jak "youyube".
Pozdrawiam
odpowiedź
User
herman
beczka twórca pierwszej dramy na tubie (vs Wonziu) i nasyłacz wieśniaków by minusowali konkurencyjne filmy w konkursie, w którym on bierze udział faktycznie autorytet straszny. A superwizjer na zlecenie manipulATORA.
odpowiedź