Dziennikarka, która w rosyjskiej tv pokazała transparent przeciw wojnie, skazana na grzywnę

Ta jasne, odważna. Na pewno jakaś była nałożnica Putlera, inaczej już by podziwiała kraty w kolonii karnej albo łagrze. Trzeba być bardzo naiwnym albo zwyczajnie głupim, żeby uwierzyć w ten "protest". Rosjanie są wkurzeni na reżim, że im zabiera kasę, a nie na to, że wywołał wojnę. Ukraina ich obchodzi tyle, ile zeszłoroczny śnieg.

Cyniczny jesteś, wydaje Ci się, że przedstawiasz się w ten sposób jako spec, ale to tak nie wygląda. Równie dobrze, może być tak, że nie chcą jej karać za srogo, by pokazać, że są demokratycznym państwem, gdzie nie ścina się za takie wybryki. Nie zdziwiłbym się, gdyby nawet jej nie zwolnili.

A może to ustawka? Nie pomyślałeś o tym specu?

Jaka odwaga? O czym wy ru piszcie? Przecież to była zwykła ustawka, prowokacja by pokazać, że reżim nie jest taki zły i tylko grzywnę dostała. Po co w takim razie na transparencie był napis po angielsku? Dla rosyjskich widzów? Poza tym na protestach łapią ludzi i grozi im więzienie, a za taką "akcję" w publicznej tv dają grzywnę? No śmiech na sali.

Putinowska propagandzistka zagrała według scenariusza jaki jej napisali na Kremlu!
Celem tego widowiska jest wpłynięcie na zachodnią opinię publiczną aby ta opowiedziała się za zniesieniem sankcji na Rosję bo przecież rosjanie są dobrzy tylko car jest zły.
A są tacy sami jak niemcy podczas II wojny światowej. Dopóki wygrywali wszyscy byli za wodzem i popierali wszystko co robił, jak dostali łomot to okazało się że tak naprawdę to byli przeciw!