Kogo i czego już nie usłyszymy jesienią w Radiu ZET?

A jutro się okaże, że Radio Zet ma najwyższą słuchalność od 9 lat. Fijał zrobił to w 6 miesięcy. A że wywalił Nosela, no miał jaja zrezygnować z tego badziewia, są rzeczy, które przyciągają uwagę, ale zwyczajnie wstyd je emitować w radiu dla dorosłych ludzi.

Od dawna "blisko" słuchałam i słucham Zetki (i innych stacji) i już mam dosyć tego Fijałowego triumfalizmu... (sam się kiedyś chwalił, że pisze komentarze na wirtualnych ), choć chciałabym, żeby miał do tego w przyszłości powody - szczerze życzę, bo lubię Zetkę. A prawda jest taka, że do września nie było żadnych zmian programowych, czyli obecne wyniki (dobre czy złe) to raczej dłuższy efekt zmian z początku tego (chyba? może końcówki ubiegłego) roku (sporo się wydarzyło w muzyce i nie tylko - choć chyba niewiele się o tym mówiło). Ze względu na specyfikę słuchania radia, a przede wszystkim metodologię badnia, to (jako to powiedział klasyk z Czerskiej) "radio jak ocean, długo się nagrzewa...". Tak więc obecne (pierwsze zmiany Fijałowe, ale chyba też Smolarkowe) będzie widać (mam nadzieję na plus, w stosunku do dzisiejszych wyników) dopiero na wiosnę... niechaj wyniki będą wyższe niż obecnie

A jutro się okaże, że Radio Zet ma najwyższą słuchalność od 9 lat. Fijał zrobił to w 6 miesięcy. A że wywalił Nosela, no miał jaja zrezygnować z tego badziewia, są rzeczy, które przyciągają uwagę, ale zwyczajnie wstyd je emitować w radiu dla dorosłych ludzi.

Od dawna "blisko" słuchałam i słucham Zetki (i innych stacji) i już mam dosyć tego Fijałowego triumfalizmu... (sam się kiedyś chwalił, że pisze komentarze na wirtualnych ), choć chciałabym, żeby miał do tego w przyszłości powody - szczerze życzę, bo lubię Zetkę. A prawda jest taka, że do września nie było żadnych zmian programowych, czyli obecne wyniki (dobre czy złe) to raczej dłuższy efekt zmian z początku tego (chyba? może końcówki ubiegłego) roku (sporo się wydarzyło w muzyce i nie tylko - choć chyba niewiele się o tym mówiło). Ze względu na specyfikę słuchania radia, a przede wszystkim metodologię badnia, to (jako to powiedział klasyk z Czerskiej) "radio jak ocean, długo się nagrzewa...". Tak więc obecne (pierwsze zmiany Fijałowe, ale chyba też Smolarkowe) będzie widać (mam nadzieję na plus, w stosunku do dzisiejszych wyników) dopiero na wiosnę... niechaj wyniki będą wyższe niż obecnie

Na tym polega sztuka robienia radia, nie trzeba zmieniać ramówki żeby podnieść ratingi.

A jutro się okaże, że Radio Zet ma najwyższą słuchalność od 9 lat. Fijał zrobił to w 6 miesięcy. A że wywalił Nosela, no miał jaja zrezygnować z tego badziewia, są rzeczy, które przyciągają uwagę, ale zwyczajnie wstyd je emitować w radiu dla dorosłych ludzi.

Od dawna "blisko" słuchałam i słucham Zetki (i innych stacji) i już mam dosyć tego Fijałowego triumfalizmu... (sam się kiedyś chwalił, że pisze komentarze na wirtualnych ), choć chciałabym, żeby miał do tego w przyszłości powody - szczerze życzę, bo lubię Zetkę. A prawda jest taka, że do września nie było żadnych zmian programowych, czyli obecne wyniki (dobre czy złe) to raczej dłuższy efekt zmian z początku tego (chyba? może końcówki ubiegłego) roku (sporo się wydarzyło w muzyce i nie tylko - choć chyba niewiele się o tym mówiło). Ze względu na specyfikę słuchania radia, a przede wszystkim metodologię badnia, to (jako to powiedział klasyk z Czerskiej) "radio jak ocean, długo się nagrzewa...". Tak więc obecne (pierwsze zmiany Fijałowe, ale chyba też Smolarkowe) będzie widać (mam nadzieję na plus, w stosunku do dzisiejszych wyników) dopiero na wiosnę... niechaj wyniki będą wyższe niż obecnie

Na tym polega sztuka robienia radia, nie trzeba zmieniać ramówki żeby podnieść ratingi.

na tym polega sztuka nic nie robienia i przypisywanie sobie sukcesu z pracy innych, jakież to agorowe