Skrajne oceny szopki Marcina Wolskiego: od zachwytów nad formą i treścią do zażenowania jednostronnością i poziomem artystycznym
Szopka noworoczna, zatytułowana "Szopka w muzeum", którą pokazała TVP1, wzbudziła diametralnie rozbieżne emocje i oceny: od zachwytu nad formą literacką, do oburzenia użytymi rekwizytami i jednostronnością. Marcin Wolski jednym kojarzy się z mistrzem słowa, innym - z nachalnym propagandystą.
Dołącz do dyskusji: Skrajne oceny szopki Marcina Wolskiego: od zachwytów nad formą i treścią do zażenowania jednostronnością i poziomem artystycznym
A Wolski, po latach nieuzasadnionej medialnej banicji, z bezstronnego satyryka stał się zgorzkniałym, postronnym tetrykiem, i tak należy dziś odbierać jego mściwą i władzochwalną tfu!-rczość w tefałpe.
Osobiście nie widziałem szopki, bo tefałpe 1 włączam od wielu lat tylko na transmisje sportowe na żywo, ale czasem biorę środki nasenne w postaci 'wtylewizji' w kanale dezinfo. Działa jak każde kadzidło, bo już niczym nie potrafi zaskoczyć, ani rozśmieszyć.
Nie trzeba oglądać wolszczyzny, by móc śmiać się z klasy lib(af)erałów, sami codziennie dostarczają masę powodów do rechotu, zresztą na równi z PiS-lamistami. I nie trzeba wymagać od nadwornego błazna, by w swoich żartach dotknął również najmiłościwiej nam panujących, gdy na to zasłużą, wszak nie każdy pajac jest Stańczykiem i ma przyzwolenie swojego pana na takie brewerie.
Chcecie szopki z rządzących ? to zamiast słuchać Lisa - włączcie popisy Rachonia w 'minęła 20-ta' - ten cymbał z wykrzywioną gębą nawet nie wie, jak bardzo ośmiesza swoich mocodawców, bezustannie włażąc im w odbyt. Bo żałosna to władza, której jedyną przyjemnością jest wylizany przez pochlebców tyłek.
Miał swoich medialnych 'eunuchów' Tusk, ma i Kaczyński i będzie miał każdy następny samozwańczy 'przywódca narodu'. Pamiętajmy, że w naszym kraju, bez względu na ustrój, to wódz partii rządzącej decyduje, co oficjalnie jest sztuką, a co kiczem, co patriotyzmem, a co zdradą. A co z tego nie da się zapisać w ustawach, to w mediach załatwi cenzura prewencyjna, która przecież oficjalnie nie istnieje.
'Eunuchy' dominują we wszystkich mediach, nie tylko tzw 'publicznych', więc naprawdę nie ma co kruszyć kopii o jeden eunuszy występ, bowiem przez cały rok będą tych występów tysiące, pod różnymi sztandarami. Tysiące prawdziwych powodów do śmiechu.
Komu się szopka podobała, ma prawo się śmiać. A jak kogoś oburzają kreacje Wolskiego, to niech go zaskarży o zniesławienie, naruszenie dobrych obyczajów, albo o ... kłamstwo wyborcze. Wolna wola ! Ale nie upodobniajcie się do polityków i ich medialnych 'eunuchów', nie plujcie jadem na siebie, za to że podoba się wam coś innego, bo w ten sposób oddajecie swój największy skarb - własną 'wolną wolę' we władanie partyjnych kacyków. A im tylko o to chodzi, do n iczego innego nie jesteście im potrzebni.
Ku rozwadze na Nowy Rok.