TVP miała 29 mln zł straty po 7 miesiącach 2017 roku. „Z rządowej pożyczki wydano już 200 mln zł”
W pierwszych siedmiu miesięcy br. TVP wypracowała prawie 29 mln złotych straty. - Wszystkie możliwe wskaźniki dołują - mówi dla Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun z Rady Mediów Narodowych. Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej został zaproszony na najbliższe posiedzenie RMN, by przedstawić sytuację finansową firmy i poinformować na co wyda 800 mln zł rządowej pożyczki.
Dołącz do dyskusji: TVP miała 29 mln zł straty po 7 miesiącach 2017 roku. „Z rządowej pożyczki wydano już 200 mln zł”
Ten wpis nie jest moim wpisem! To napisał obleśny lewacki podszywacz!
Hahahahaha, zabawne są te ograniczenia umysłowe lewackiego podszywacza, który już tak długo próbuje mnie "wykurzyć", ale do tej pory nie potrafił zrozumieć, że to ja triumfuję i trwam, a on tylko leży i podryguje. To jest naprawdę zabawne, a im dłużej lewacki podszywacz próbuje podrygiwać, tym większy mam z niego ubaw! Biedny lewacki podszywacz, tak bardzo chce mi zaszkodzić, a mu się nie udaje.
Najśmiesznejsze jest to, że lewacki podszywacz ma problemy z podszywaniem się pode mnie i każdy w miarę inteligentny czytelnik bez problemu odróżnia moje wpisy od wpisów lewackiego podszywacza, ale lewacki podszywacz i tak próbuje się podszywać, choć na pewno dobrze wie, że nie ma szans. Lewacki podszywacz nie jest w stanie idealnie podrobić mojego finezyjnego, oryginalnego stylu pisania. Po pierwsze, lewacki podszywacz śmieje się buhahahahaha, a nie hahahahaha, jak ja się zawsze śmieję. Jest olbrzymia różnica między buhahahahaha a hahahahaha. Po drugie, lewacki podszywacz często wspomina w swoich wpisach radomską hurtownię i wentylatory, chociaż każdy inteligentny czytelnik wie, że takiej hurtowni w Radomiu nie ma w ogóle, co łatwo jest sprawdzić w wyszukiwarkach internetowych. Lewacki podszywacz notorycznie popełnia też błędy językowe (ma poważny problem z przecinkami). To wszystko już na starcie demaskuje lewackiego podszywacza, który w ten sposób tylko się błaźni i kompromituje. Ale widać, że te coraz większe kompromitacje nie przeszkadzają lewackiemu podszywaczowi, a może nawet sprawiają mu radość (czyżby jakiś nowy rodzaj masochizmu?).
Swoją drogą, ten lewacki podszywacz to jest ciekawy przypadek. Jest zatwardziałym lewakiem i to nie ulega najmniejszym wątpliwościom. Jak wiadomo, lewacy brzydzą się konserwatystami. Wydawałoby się więc, że lewackiego podszywacza powinno obrzydzać już samo podszywanie się pod moją konserwatywną osobę, powinno go obrzydzać podrabianie (niech nawet trochę nieudolne) mojego konserwatywnego stylu pisania, moich poglądów itp. A jednak podszywa się pode mnie i jest w tym niestrudzony! Ja na przykład nie wyobrażam sobie, żebym miał się podszywać pod jakiegoś lewaka. Po prostu brzydziłbym się to robić, bo musiałbym próbować pisać w jego lewackim stylu. Dlaczego więc lewak-podszywacz próbuje pisać w moim konserwatywnym stylu i się tym nie brzydzi? Bardzo ciekawy przypadek, taki trochę kliniczny...
Hahahahaha, ale się pośmiałem z tego obleśnego lewackiego podszywacza!