- Stawka, którą wynegocjowało się na początku, nie podlegała później zmianie. Cały czas słyszysz jedynie, że budżet jest zamknięty. Szkoda, że nikt tam nie zatrzymuje pracowników. Przychodzisz do szefa, mówisz, że odchodzisz i tyle - opowiadają byli dziennikarze Meloradia. Narzekają na brak podwyżek i centralizację newsroomu. - Rotacja w zespole Meloradia nie odbiega od średniej w latach minionych - odpowiada nadawca.