Wszystkie agencje ratingowe myliły się grubo za każdym razem, gdy w ostatnim ćwierćwieczu na rynkach dochodziło do krachu. Nie przewidziały: kryzysu azjatyckiego, bańki internetowej, kryzysu subprime… Nawet teraz, mimo głośnych obniżek ratingów państw, ich oceny dla Włoch, Francji, czy Niemiec są dużo bardziej optymistyczne od rynkowych.