Disney zwolni 300 osób ze studia Pixar
Należące do Disneya studio animacji Pixar ma zredukować zatrudnienie z 1300 do około 1000 osób. To oznacza, że pracę straci blisko 20 proc. zespołu.
O trudnej sytuacji studia Pixar donosi TechCrunch i Reuters. Powodem cięć etatów jest nadmiarowe zatrudnienie, gdyż firma nie produkuje już tylu treści. Studio zakończyło już prace nad serialami do streamingu, a nowych zleceń brakuje.
Według źródła agencji Reuters, zwolnienia nie są nieuniknione, a jeśli miałoby do nich dojść, to nie potwierdzono jeszcze skali. Z kolei TechCrunch twierdzi, że pracę straci 20 proc. zespołu, czyli około 300 osób.
W 2022 roku powracający CEO Disneya Bob Iger zapowiadał, że ze względu na koszty ograniczy produkcję nowych treści, głównie do serwisów streamingowych, na rzecz wielkich produkcji kinowych. Gigant zaczął także licencjonować swoje produkcje konkurencji. W ten sposób do biblioteki Netfliksa trafiły takie tytuły Zagubieni”, „This Is Us”, „Skazany na śmierć”, „Pan Złota Rączka”, „Jak poznałem waszą matkę” i inne.
Wyniki studia Pixar
Studio Pixar wyprodukowało takie serie jak "Toy Story", "Iniemamocni" i "Gdzie jest Nemo?". Zeszłoroczny hit "Elemental" zarobił w box office na całym świecie 500 milionów dolarów. W ubiegłym roku firma zrezygnowała z 75 stanowisk po klapie filmu „Lightyear”.
W zakończonym 1 lipca ub.r. kwartale Disney przy wzroście przychodów o 4 proc. do 22,33 mld dolarów miał 460 mln dolarów straty netto. Segment mediów i rozrywki przyniósł Disneyowi przychody wynoszące 14 mld dolarów (o 1 proc. mniej niż rok wcześniej), a jego zysk operacyjny zmalał z 1,38 do 1,13 mld dolarów.
Dołącz do dyskusji: Disney zwolni 300 osób ze studia Pixar