eBay wygrywa z Tiffany
Portal aukcyjny eBay odniósł w poniedziałek ważne zwycięstwo wamerykańskim sądzie.
Sąd federalny w Nowym Jorku orzekł, że eBay nie może byćpociągnięty do prawnej odpowiedzialności za podrobione produktysprzedawane przez użytkowników na jego stronach - informuje serwisArs Technica.
Sprawa ciągnęła się od 2004 roku, kiedy firma Tiffany oskarżyłaeBay o przymykanie oka i umożliwianie internautom handlowaniapodróbkami jej biżuterii. Portal odpierał te zarzuty twierdząc, żeto nie w jego gestii leży ustalanie, który towar jest oryginalny, aktóry nie.
Największy serwis aukcyjny na świecie twierdzi ponadto, że wramach jego regulaminu 90 procent ofert zawierających podróbki jestusuwanych z jego stron w ciągu czterech godzin po otrzymaniupowiadomienia od właścicieli danej marki.
Sąd przychylił się do argumentacji eBay, orzekając, że "ciężarkontrolowania swojej marki spoczywa na jej właścicielu, a firmytakie jak eBay nie mogą być odpowiedzialne za naruszenia znakutowarowego oparte tylko na ogólnej wiedzy, że mogą one występowaćna ich stronach internetowych".
Mark Aaron z Tiffany oświadczył, że jego firma jest "zszokowanai głęboko rozczarowana" taką decyzją, która "pozwala sprzedawcompodróbek na gnębienie konsumentów". Aaron stwierdził też, żeTiffany najprawdopodobniej odwoła się od wyroku sądu.
Jednak ostatnio sądy europejskie w podobnych sprawach orzekałyna niekorzyść eBay. Przykładowo francuski sąd na początku lipcanakazał portalowi wypłatę 61 milionów dolarów odszkodowania narzecz firmy LMVH, do której należą takie marki jak Christian Dior iLouis Vuitton.
źródło: Ars Technica
Dołącz do dyskusji: eBay wygrywa z Tiffany