eBilet kusi cenami bez opłat dodatkowych. UOKiK stawia zarzut
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił platformie eBilet (należącej do Allegro) zarzut wprowadzania klientów w błąd co do rzeczywistej ceny oferowanych biletów. Chodzi o sposób prezentowania obowiązkowych opłat dodatkowych.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów tym, jak na eBilet pokazywane są ceny oferowanych biletów, zajął się na podstawie otrzymanych sygnałów. Opisywano, że na początkowych etapach wyszukiwania biletów wyświetlane są ceny minimalne, np. „od 100 zł”, „od 275 zł” (w zależności od miejsca na widowni).
Jednak gdy użytkownik wejdzie na stronę wydarzenia, oprócz ceny minimalnej pojawia się informacja, że mogą zostać doliczone opłaty dodatkowe. Okazuje się, że są to opłaty obowiązkowe, a ich wysokość pierwszy raz jest pokazywana dopiero, jak internauta wybierze kategorię i rodzaju biletu oraz miejsce na planie sali.
W komunikacie UOKiK podkreślono, że w ramach postępowania przeanalizowanych zostało ponad 300 ofert dostępnych na eBilet. W każdym przypadku informacja o opłacie serwisowej pojawiała się dopiero na końcowym etapie wyboru biletu.
Urząd skierował do eBiletu tzw. wystąpienie miękkie, a spółka nie zmieniła sposobu prezentowania cen. Dlaczego UOKiK postawił jej zarzut naruszania zbiorowych interesów konsumentów, za co grozi kara wynosząca do 10 proc. rocznych obrotów.
- Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że konsument nie ma szansy kupić biletu po cenie określanej jako cena minimalna. W takiej sytuacji przekaz marketingowy przedsiębiorcy może wprowadzać w błąd - podkreśla w komunikacie Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
eBilet od kilku lat należy do Allegro. Gigant e-commece wiosną 2019 roku za 80 proc. udziałów firmy zapłacił 96 mln zł, a jesienią 2020 roku przejął pozostałe 20 proc.
eBilet przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że analizuje zarzuty przedstawione przez prezesa UOKiK. - Już wcześniej wprowadziliśmy rozwiązania wskazujące konsumentom na możliwość naliczenia opłaty serwisowej, ale, oczywiście, będziemy dalej współpracować z Prezesem UOKiK, by sprawnie i polubownie zakończyć postępowanie z korzyścią dla rynku i konsumentów - zapewniła firma.
UOKiK chce zamian na Eventim i Ticketmaster
Według Urzędu w podobny sposób ceny są prezentowane na platformach Eventim.pl i Ticketmaster.pl. W pierwszej na początkowym etapie prezentacji oferty pojawiają się „ceny od…”, a druga przedstawia w taki sposób część swojej oferty - ceny za bilety regularne. UOKiK podkreśla, że konsumenci w obu serwisach nie mogą kupić biletu za prezentowaną cenę minimalną, nawet jeśli wybiorą najtańsze miejsca.
Zwrócono też uwagę na rozbieżności w terminologii rodzajów opłat dodatkowych w serwisie Ticketmaster. Według UOKiK w konsekwencji konsument nie ma jasności, ile i za jakie usługi musi jeszcze zapłacić, a o ostatecznej cenie do zapłaty dowiaduje się dopiero na końcowych etapach transakcji.
Prezes UOKiK skierował do Eventim i Ticketmaster Poland tzw. miękkie wystąpienia: oczekuje wyjaśnień i zmiany zakwestionowanych działań.
Dołącz do dyskusji: eBilet kusi cenami bez opłat dodatkowych. UOKiK stawia zarzut