Kody QR wracają do łask
W świecie mediów i marketingu "drugą młodość" przeżywają właśnie kody QR. Zdaniem ekspertów, narzędzie to ma szereg praktycznych zastosowań i potencjał rozwoju, głównie ze względu na szybkość i intuicyjność rozwiązania.
W grudniu w niektórych programach TVN24 zaczęły pojawiać się kody QR, które pozwalają przejść do artykułów na portalu internetowym stacji dotyczących tematów omawianych właśnie na antenie. Widz, skanując kod smartfonem, zostaje przekierowany na stronę TVN24.pl, do tekstu o sprawie omawianej właśnie na antenie programu. Dotychczas TVN24 wyświetlała kody QR podczas przedstawiania najważniejszych i najciekawszych informacji, a także reportaży.
Paszporty covidowe "odrodziły" kody QR
Kody QR nie są nowym narzędziem - pojawiły się na rynku technologii już co najmniej kilkanaście lat temu. Teraz jednak przeżywają renesans popularności. Dlaczego? - W ciągu ostatniego roku, patrząc chociażby na Google Trends, zainteresowanie kodami QR wzrosło prawdopodobnie za sprawą paszportów Covidowych, na których kod QR jest uniwersalnym nośnikiem informacji - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Marcin Rząca, managing director Honki Digital Agency. Dodaje, że w Polsce ich zastosowanie jest sporadyczne, za to na zachodzie Europy (w Niemczech i Austrii) już częste. To się jednak zmienia.
- Z naszych analiz wynika, że reklamodawcy i agencje w Polsce nie podążają za tym trendem. Analiza 10 czasopism dedykowanych dla różnych grup docelowych wykazała, że kod QR występuje mniej więcej raz na 57 stron artykułów i materiałów reklamowych. Jedno z czasopism kobiecych, mających 70-80% reklam na 342 strony miało zaledwie 6 kodów QR, z czego połowa to marki należące do niemieckich koncernów - wyjaśnia Marcin Rząca.
Zdaniem Rafała Lampasiaka, strategy directora w MullenLowe Group, choć pandemia przyczyniła się do renesansu popularności kodów QR, to jednak kluczowe w tym procesie są inne czynniki.
- To, co według mnie ma największy wpływ teraz i będzie miało wpływ w przyszłości na popularność kodów QR, to przede wszystkim coraz większe zacieranie się granic między offline i online. Konsumenci chcą korzystać ze wszystkich dobrodziejstw tych dwóch światów tu i teraz, a nie czekać aż wrócą do domu, czy będą mieli wolną chwilę, żeby wstukać adres i wejść na stronę. Drugą rzeczą jest to, że mimo szybkiego rozwoju technologii i różnych zaawansowanych aplikacji, cały czas szukamy coraz prostszych sposobów na korzystanie z nich, a QR kody nie są niczym innym niż bardzo dobrym rozwiązaniem na poprawienie słynnego "user experience" każdej marki - tłumaczy Rafał Lampasiak.
Korzyści z kodów QR
Według ekspertów, z którymi rozmawiał portal Wirtualnemedia.pl, kody QR oferują szereg korzyści dla wykorzystujących je marek i firm.
- Możliwość natywnego skanowania z poziomu aparatu smartfona, bez konieczności instalacji dodatkowej aplikacji, sprawiła, że obsługa kodów QR jest jeszcze łatwiejsza i intuicyjna - wskazuje benefity narzędzia Katarzyna Wąsowska, Katarzyna Wąsowska, junior strategic planner w agencji GoldenSubmarine.
- Na ten moment, ze względu na ich powszechność, niski koszt produkcji oraz szereg placementów, w jakich się pojawiają, trudno wskazać technologię, która je zastąpi - dodaje ekspertka.
- Niewątpliwie największą korzyścią ze stosowania kodów QR jest możliwość błyskawicznego wejścia w interakcję, która przeniesie nas do dedykowanego miejsca w sieci. Pełna nazwa kryjąca się za skrótem - Quick Response - już nam wskazuje, jaki jest główny benefit korzystania z tego rozwiązania. Kod QR kiedyś był najbardziej kojarzony z zastępowaniem nazwy domeny marki oraz reklamy na fizycznych nośnikach, przez co był dla mało kogo atrakcyjny. Natomiast dziś daje coraz częściej możliwość bardzo różnego rodzaju interakcji pomiędzy światem offline i online. Dzięki niemu w rzeczywistym świecie możemy sobie "kliknąć" w dowolny fizyczny przedmiot, a następnie wywołać tym samym różne działania w przestrzeni wirtualnej. Dodatkowym atutem kodów QR jest to, że już dosyć dobrze "zakodowały" się w świadomości konsumentów i nie ma potrzeby dodawania do nich żadnych dodatkowych instrukcji. A taka prosta czynność, jak wyjęcie smartfona i skierowanie aparatu na kod QR, stała się już częścią naszej codzienności - wskazuje z kolei Rafał Lampasiak.
Marcin Rząca na plus kodów QR zalicza czas interakcji z treścią: - Kod QR wdrożony w sposób zgodny z dobrymi praktykami zwiększa zdecydowanie user experience, czyli doświadczenie klienta z marką. Może być narzędziem ułatwiającym dotarcie do informacji, ale też zwiększającym sprzedaż. Bez konieczności wpisywania najczęściej skomplikowanych adresów internetowych lub wypełniania formularzy kontaktowych, kod QR jest w stanie przenieść czytelnika reklamy w prasie w 2-3 tapnięcia na smartfonie do sklepu internetowego, karty produktowej lub wideo instruktażowego.
- Od dwóch może ode trzech lat nowe modele smartfonów mają już taką funkcjonalność wbudowaną w aparat fotograficzny. Jest to duże udogodnienie i możemy liczyć na renesans kodów QR w branży marketingowej. Wygodniej jest przecież najechać na grafikę kodu aparatem fotograficznym, niż przepisywać ręcznie adres strony www czy inne dane do telefonu - podkreśla Grzegorz Bonder, genaral manager w Unique One.
Kody QR przyszłością komunikacji odbiorcy z marką
Ekspert digital marketingu Wojciech Kardyś kody QR wykorzystuje w swoich wizytówkach firmowych. Kod będzie przenosił zainteresowanego na stronę internetową eksperta. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl Kardyś prognozuje, że w najbliższych miesiącach i latach kody QR będą tylko zyskiwały na popularności, dzięki temu że do ich wykorzystania każdy trzyma w ręku własny sprzęt - smartfona.
Kody QR można fenomenalnie wykorzystać w kampaniach społecznych, żadnego wpisywania długich linków (których i tak nikt nie pamięta) najeżdżasz telefonem na kod i już.
— Wojtek Kardys (@WojtekKardys) December 3, 2021
W sklepach (typu Biedronka) kody QR są wykorzystywane by dowiedzieć się więcej o danym produkcie.
Fajna sprawa.
- Dzięki temu, że każdy z nas ma "czytnik" to prostota i wygoda wykorzystania kodu QR przekona nawet największych konserwatystów. Wyobraźmy sobie, że idziemy do restauracji, i nie musimy czekać na kelnera z menu, tylko na stoliku jest kod, który skanujemy i z poziomy telefonu zamawiamy. W muzeum, nie potrzebujemy już przewodnika czy ulotek, skanujemy kod QR i czytamy całą historię obrazu czy malarza na telefonie - wyjaśnia Kardyś.
- Możliwości wykorzystania kodów QR jest naprawdę mnóstwo (ostatnio słyszałem o norweskich piłkarzach, którzy wprowadzili koszulkę z kodem QR odsyłającym do strony zawierającej informacje na temat łamania praw człowieka w Katarze) i nie, to nie musi być toporne w wyglądzie, wszystko zależy od kreatywności i chęci wykonawcy. To da się pokazać w estetyczny sposób - dodaje ekspert.
Katarzyna Wąsowska wskazuje, że kody QR zaczynają pojawiać się w płatnościach mobilnych.
- Pomimo dominującego zastosowania NFC w płatnościach mobilnych, kody QR zaczną się częściej pojawiać się w tej kategorii – czego przykładem jest rozwiązanie SmileCode od Amazon, czy Lidl Pay, łączącego kod QR karty Lidl Plus z możliwością płatności za zakupy (po przypisaniu karty do konta) - wylicza specjalistka z GoldenSubmarine.
Marcin Rząca mówi wprost: - Nie znam branży, w której zastosowanie kodów QR nie polepszy doświadczenia użytkownika. Światy - cyfrowy i analogowy przenikają się i są ze sobą ściśle powiązane. Kody QR stanowią znakomity łącznik do bram świata cyfrowego. Oczywiście wtedy, kiedy masz smartfona w ręku, ale kto go dziś nie ma w ciągłym użytku - ocenia ekspert.
Zdaniem Rafała Lampasiaka, kody QR mogą przydać się w zasadzie każdej marce, która chce komunikować się ze swoim odbiorcą. - Według mnie wszystkie współczesne marki, które chcą, aby ich komunikacja była wciąż skuteczna, powinny umieć w prosty i nieinwazyjny sposób dotrzeć do swojego odbiorcy z angażującym przekazem. I powinno to się odbywać w różnych miejscach oraz w różnych kontekstach, a to umożliwia właśnie kod QR - podsumowuje strategy director w MullenLowe Group.
Dołącz do dyskusji: Kody QR wracają do łask
Tak samo maska na mordzie nie ma żadnego uzasadnienia medycznego ale przypomina niewolnikowi że jest poddanym czyli niewolnikiem.