Szef Krajowego Instytutu Mediów o wyborze firmy do badania słuchalności radia: zdecydowały jej kompetencje i doświadczenie
Mirosław Kalinowski, prezes Krajowego Instytutu Mediów, wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, dlaczego Instytut w trybie natychmiastowym, bez przetargu udzielił mało znanej spółce Alternatywa Polska z Dębiny zamówienia na realizację badań na kwotę blisko 24 mln zł. - Instytut przeprowadził zaawansowane negocjacje z trzema podmiotami, które w ostatnim momencie odstąpiły od rozmów i zrezygnowały ze składania ofert. W efekcie w kolejnym etapie, wobec nasilającej się konieczności pilnego wykonania badania, zadanie to powierzono firmie Alternatywa Polska - podkreśla Mirosław Kalinowski.
Kilka dni informowaliśmy w Wirtualnemedia.pl o tym, że Krajowy Instytut Mediów wybrał - bez przeprowadzenia procedur przetargowych - do realizacji badania ciągłego tzw. trackingu dotyczącego korzystania z mediów metodą wywiadu telefonicznego firmę Alternatywa Polska z Dębiny. To spółka, która zajmuje się dostawą sprzętu biurowego i komputerów, a nie realizacją badań.
Udziałowcami spółki Alternatywa Polska są Dariusz Działak (kiedyś współpracownik Mirosława Kalinowskiego, prezesa KIM) oraz Tomasz Pawlak, który jeszcze niedawno był wspólnikiem Mirosława Kalinowskiego w spółce Realizacja.
Wirtualnemedia.pl: Krajowy Instytut Mediów do współpracy przy realizacji badań mediowych wybrał spółkę Alternatywa Polska, która zajmuje się dostarczaniem sprzętu biurowego i komputerów, a nie badaniami. Dlaczego wybór padł na mało znaną firmę z Dębiny, gdy na rynku mamy instytuty z wieloletnim doświadczeniem badawczym?
Czytaj także: Krajowy Instytut Mediów o nowym badaniu słuchalności radia: odchodzimy od podejścia, w którym liczy się siła marki
Mirosław Kalinowski: Po stronie firm badawczych jest opracowanie koncepcji badania, podczas gdy w KIM sami posiadamy silne kompetencje w tym obszarze. Za Instytutem stoi grono ekspertów z wieloletnim, multimetodycznym doświadczeniem, stąd też całą metodologię badawczą przygotowujemy we własnym zakresie. Z tego względu do współpracy potrzebujemy podwykonawców, którzy te badania pod naszą pełną kontrolą merytoryczną będą realizować, dostarczą nam wymaganą infrastrukturę i surowe dane, których analizą następnie zajmie się nasz wewnętrzny zespół.
Firma Alternatywa Polska przez blisko 20 lat współpracowała z instytutami badawczymi, m.in. dostarczając infrastrukturę do realizacji projektów badawczych. O jej wyborze zadecydowały czynniki merytoryczne, jak doświadczenie, kompetencje i gotowość tej firmy do rozpoczęcia projektu o tak złożonym charakterze badawczym w trybie natychmiastowym, zaraz po podpisaniu umowy i pod bezpośrednim i szczegółowym nadzorem merytorycznym zespołu badawczego KIM. Założenie rozpoczęcia projektu w trybie natychmiastowym miało miejsce zgodnie ze zgłoszonym KIM zapotrzebowaniem.
Udziałowcami Alternatywy Polskiej są Dariusz Działak, z którym pracował Pan kiedyś w obecnym Kantar Polska oraz Tomasz Pawlak, który był całkiem niedawno Pana wspólnikiem w spółce Realizacja. Jeszcze jesienią miał Pan w tej firmie udziały.
Z rynkiem badań jestem związany od ponad 30 lat. W ciągu tego okresu współpracowałem przy realizacji badań z większością liczących się podmiotów na rynku. A zatem gdyby powiązania osobowe i historia współpracy miały być czynnikiem dyskwalifikującym, należałoby wykluczyć niemal wszystkie istniejące firmy badawcze, jak również ich podwykonawców.
Ponadto chciałbym poinformować, że - z momentem objęcia stanowiska w KIM - 13 kwietnia 2021 wycofałem swoje udziały oraz rozwiązałem umowy z podmiotami, w których realizowałem działalność badawczą.
Krajowy Instytut Mediów udzielił spółce Alternatywa Polska zamówienia na realizację badań na kwotę blisko 24 mln zł netto bez przetargu, co zaniepokoiło Organizację Firm Badania Opinii i Rynku. Dlaczego przeprowadziliście to w taki sposób?
Okoliczności determinujące sposób wyłonienia firmy były całkowicie niezależne od KIM, gdyż wynikały z postulatów Związku Pracodawców Mediów Radiowych MOC RADIO zgłoszonych do KRRiT w końcu 2021 r. Wnioskowano, by w jak najszybszym trybie przekazane zostały wyniki badań dla rozgłośni publicznych, przeprowadzonych według nowego standardu, odzwierciedlającego w rzetelny sposób wyniki słuchalności radiostacji lokalnych. Decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która jest dla KIM organem nadzorczym i „właścicielskim”, KIM został zobowiązany do podjęcia natychmiastowych działań w tym zakresie.
W związku z oczekiwaniem rozpoczęcia badań w styczniu 2022 r., niemożliwe było zachowanie przez KIM terminów określonych dla innych rodzajów postępowań. W rezultacie, KIM wdrożył, zarezerwowane dla takich sytuacji w przepisach Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UEz dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznych w art. 32 oraz w polskich przepisach przewidzianych w ustawie z dnia 11 września 2019 roku Prawo zamówień publicznych w art. 209 ust. 1 pkt. 4) - postępowanie w trybie negocjacji bez ogłoszenia. Instytut przeprowadził zaawansowane negocjacje z trzema podmiotami, które w ostatnim momencie odstąpiły od rozmów i zrezygnowały ze składania ofert. W efekcie w kolejnym etapie, wobec nasilającej się konieczności pilnego wykonania badania, zadanie to powierzono firmie Alternatywa Polska na podstawie art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo zamówień publicznych. Zamówienie to jest audytowane w ramach parasola antykorupcyjnego, którym objęty jest cały projekt badań KRRiT/KIM.
Blisko 24 mln zł to ogromny budżet. Kto finansuje te badania?
Projekt jest realizowany ze środków KIM, przyznanych Instytutowi ustawą budżetową.
Czytaj także: Pokazano wyniki nowego badania radiowego. „Spektakularna klęska”
Z czego wynika tak ogromna jego kwota?
Koszty wynikają ze złożoności i skali całego projektu. Zakłada on realizację niemal 150 tysięcy wywiadów telefonicznych w skali roku, w systemie ciągłym, codziennym, na w pełni reprezentatywnej próbie ogólnopolskiej osób w wieku 15+, dobieranych losowo. Cechą tej próby jest duża szczegółowość, która ma pokazać kompleksowy obraz słuchalności, z ujęciem dotarcia do słuchaczy stacji lokalnych. To wszystko sprawia, że jest to drugie tak duże przedsięwzięcie Instytutu, obok Badania Założycielskiego. Na wartość umowy wpływa też koszt rekrutacji, utrzymania, wyposażenia w mierniki panelu, który pod koniec 2022 roku będzie liczył około 4-6 tys. uczestników.
Jakie badania będzie w ramach tego budżetu realizować Alternatywa Polska?
Alternatywa Polska zajmuje się realizacją badania słuchalności treści audio, z uwzględnieniem stacji lokalnych, według merytorycznych wytycznych i pod ścisłym nadzorem KIM.
Dołącz do dyskusji: Szef Krajowego Instytutu Mediów o wyborze firmy do badania słuchalności radia: zdecydowały jej kompetencje i doświadczenie
Badanie jest bezwartościowe, dla nikogo na rynku nie będzie miało znaczenia, nikt nie będzie brał go pod uwagę, wydanie 24 baniek na to, to jest patologia. Jeśli udzielenie zamówienia o takiej wartości krzakowi bez doświadczenia oznacza wyrządzenie szkody majątkowej o wielkich rozmiarach (a tak powinno być) to Pan Mirosław spokojnie spać nie może.