KRRiT: PiS dąży do mediów państwowych zależnych od rządu
- Większość parlamentarna zmierza do wprowadzenia znanego z przeszłości modelu mediów państwowych zależnych od rządu - napisała w oświadczeniu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, krytykując rozwiązania uchwalonej w Sejmie przez PiS tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji po wtorkowym liście skierowanym do marszałka Sejmu ponownie odniosła się do projektu ustawy medialnej PiS. Przewodniczący Krajowej Rady Jan Dworak w oświadczeniu przypomniał o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 1995 r. podkreślającym, że odwoływanie członków rad nadzorczych spółek medialnych przez przedstawiciela rządu „groziłoby personalnym uzależnieniem rad nadzorczych oraz byłoby to całkowicie sprzeczne z konstytucyjnym rozumieniem zasady niezależności publicznej radiofonii i telewizji, a także naruszałoby konstytucyjnie ustaloną odpowiedzialność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za należyte funkcjonowanie tych środków masowego przekazu”.
Uchwalona przez Prawo i Sprawiedliwość ustawa o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji zakłada, że nowe zarządy i rady nadzorcze mediów publicznych będzie powoływał i odwoływał jedynie minister skarbu. Będzie to mógł robić bez konkursu i bez udziału Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ustawa znosi kadencyjność zarządów i rad nadzorczych i nie wskazuje kryteriów dotyczących odwoływania władz spółek mediów publicznych.
- Te przykładowo wymienione rozwiązania prawne wskazują na to, iż większość parlamentarna zmierza do wprowadzenia znanego z przeszłości modelu mediów państwowych zależnych od rządu. Z punktu widzenia demokratycznego państwa prawa i jego ustrojowych podstaw to działanie niwelujące dystans konieczny na linii władza - media publiczne, służący zachowaniu wolności słowa, niezależności informacyjnej i twórczej oraz oddzieleniu mediów publicznych systemem buforów od świata polityki - ocenił Jan Dworak.
Szef KRRiT przypomniał, że zmiany w polskim prawie medialnym są konieczne. - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji od wielu lat zgłasza taki postulat organom odpowiedzialnym za przebieg procesu legislacyjnego, przedstawiając eksperckie opracowania i projekty de lege ferenda wraz z uzasadnieniem. Zmiany muszą zatem być przygotowane zgodnie z obowiązującą procedurą ustawodawczą. Nie powinny one być wynikiem działań politycznych, które uniezależniając się od obowiązującej procedury, odwołują się wyłącznie do doraźnych powodów ich wprowadzania i partyjnych celów - napisał Dworak.
Jak już informowaliśmy, nowelizację krytycznie ocenił także prezes TVP Janusz Daszczyński, według którego zawarte w niej zapisy „godziłyby w konstytucyjne podstawy funkcjonowania modelu mediów publicznych w Polsce”. Proponowane przez PiS przepisy skrytykowały również Europejska Unia Nadawców i Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich.
Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji została uchwalona przez Sejm w środę. W głosowaniu za było 232 posłów (głównie z PiS), przeciw - 152 (przede wszystkim z PO, Nowoczesnej i PSL), a wstrzymało się 34 (głównie z Kukiz ’15). Teraz projektem noweli zajmie się Senat. Ustawa wejdzie w życiu po podpisaniu przez prezydenta i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw (nie ma vacatio legis).
Dołącz do dyskusji: KRRiT: PiS dąży do mediów państwowych zależnych od rządu
wszystko czego tknie się PiS ma być do kitu ? To założenie obarczone przede wszystkim złą wolą.
Nie wiem kto będzie prezesem telewizji partyjnej (TVP), ale jeśli zobaczę, że tzw. misja jest obecna na ekranie, powiem, że Kurski jest dobrym prezesem. Nie mam nic wspólnego z PIS i mieć nie chcę.
W krajowej radzie kto nie jest związany z partiami politycznymi ???
Mnie to generalnie cieszy że tym pseudo elitą Warszawskim którzy nie wstają zgodnie z instrukcją Bienkowskiej za mniej niż 6 tys. Reszta Polski która wstaje za 1,8 tys pokazał co o nich sądzi i gdzie ich miejsce !!!!