Wojewódzki i Palikot skazani za reklamę alkoholi w sieci. „Kara pieniężna na wszystkich podziała orzeźwiająco”
Sąd skazał Kubę Wojewódzkiego, Janusza Palikota i Tomasza Czechowskiego na kilkadziesiąt tysięcy złotych grzywny za reklamowanie alkoholi w internecie. Wyrok wydano w trybie nakazowym i jest nieprawomocny. - Sąd uznał, że przekroczono barierę, za którą zaczyna się promocja produktu alkoholowego. W związku z czym nie dziwi kara grzywny - mówi Jakub Bierzyński. Zdaniem ekspertów, sprawa nie będzie jednak miała większego wpływu na wizerunki jej bohaterów.
Prokuratura Rejonowa w Warszawie postawiła Januszowi Palikotowi, Kubie Wojewódzkiemu i Tomaszowi Czechowskiemu zarzuty. Według śledczych celebryci złamali prawo, reklamując napoje alkoholowe w internecie.
Kilka dni temu zapadł wyrok nakazowy (wydany na posiedzeniu bez udziału stron) w tej sprawie. „Oskarżonego Janusza Palikota uznaje się za winnego i wymierza karę 80 tys. zł grzywny. Jakuba Wojewódzkiego uznaje się za winnego i wymierza mu karę 70 tys. zł grzywny. Tomasza Czechowskiego uznaje się za winnego i wymierza mu karę 70 tys. zł grzywny” - zdecydował sąd. Poza tym Palikot ma zapłacić ok 9 tys. zł kosztów sądowych, a Wojewódzki i Czechowski po 8 tys. zł.
Według ustaleń śledczych Janusz Palikot od 2 października 2020 roku do 7 stycznia 2023 roku na swoim profilu społecznościowym zamieścił 264 materiały, z czego 181 nagrania wideo i 83 zdjęcia, w których reklamował napoje alkoholowe.
Dodatkowo śledczy ustalili, że na profilu Kuby Wojewódzkiego od 21 kwietnia 2021 roku do 7 stycznia 2023 roku zamieszczono 12 materiałów, w których reklamowano alkohol. Natomiast na profilu społecznościowym należącym ich wspólnika Tomasza Czechowskiego od 24 listopada 2020 roku do 7 stycznia 2023 roku udostępnionych zostało 68 materiałów, w których reklamowano napoje alkoholowe.
Praktycznie w każdym z wpisów oskarżeni opisywali m.in. rzekome walory smakowe reklamowanych alkoholi oraz informowali o miejscach, gdzie można je kupić i w jakiej cenie. Za zarzucane im czyny może grozić kara grzywny od 10 tysięcy do nawet pół miliona złotych.
Palikot na Twitterze zaznaczył, że wyroku dowiedział się w mailu od dziennikarki „Super Expressu”. „Znakiem czasów jest, że w Polsce wyroki ogłasza prasa, zanim jeszcze uczyni to sąd wobec obywatela. Bo pismo z Sądu do nas wciąż jest »gdzieś«” - zaznaczył. „Wyrok jest nieprawomocny i stanie się przedmiotem normalnego postępowania sądowego, w trakcie którego przedstawimy swoje argumenty wskazujące, że nigdy nie łamaliśmy prawa” - dodał przedsiębiorca. Zapowiedział, że w razie potrzeby będzie odwoływał się nawet do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
👇🏻👇🏻👇🏻 pic.twitter.com/30g0qubC0K
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) May 23, 2023
Śpiewak: Sygnał dla prokuratur w całej Polsce
Prokuraturę zawiadomił aktywista Jan Śpiewak. Czy wyrok sądu to precedens, który ograniczy skalę zjawiska? - Absolutnie na to liczymy, bo do tej pory branża nie wiedzieć czemu utrzymywała, że internet jest miejscem prywatnym i można tam robić, co się chce - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Śpiewak. - To było oczywistym kłamstwem i robieniem z logiki damy lekkich obyczajów. Udowodniliśmy, że tak oczywiście nie jest, internet podlega tym samym przepisom, co reszta kraju. To ważne wskazanie i sygnał dla prokuratur w całej Polsce. One powinny takie sprawy podejmować z urzędu, nie czekać na zgłoszenia. Liczę na to, że teraz pójdą lawinowo - dodaje Śpiewak.
Aktywista przewiduje, że strony odwołają się od wyroku. - Podejrzewam, że odwoła się też prokuratura. Liczymy na dużo wyższe kary w kolejnych postępowaniach. Trzeba pomyśleć również o zmianie ustawy, żeby zakazać reklamy wszystkich alkoholi. Nie tylko wódki i wina, ale też piwa. Ustawodawca powinien też zaostrzyć kary - zaznacza Śpiewak.
- Liczę na to, że „Polityka” i TVN podziękują panu Wojewódzkiemu za współpracę. To też probierze tego, czy te media serio traktują kwestie demokracji i praworządności. Była już sprawa Piotra Kraśki, która mocno uderzyła w wiarygodność TVN, była sprawa przerzucania pracowników na samozatrudnienie. Ta sytuacja pokazuje, że media utrzymują ludzi skazywanych za przestępstwa – ocenia Śpiewak.
Umowa społeczna
- Prawo jest po to, by było egzekwowane. Prawo nieegzekwowane jest martwe - mówi Jakub Bierzyński, prezes domu mediowego OMD. - Sąd uznał, że uczestnicy przekroczyli barierę, za którą zaczyna się promocja produktu alkoholowego i jest to niezgodne z ustawą. Sąd miał prawo orzekać w tej sprawie, bo na tym, jak rozumiem, opierało się clou sporu. Orzekł, że w istocie przekroczono prawo, w związku z czym nie dziwi kara grzywny. Po to prawo jest, by je respektować – powtarza.
- Intencją ustawodawcy było to, żeby reklama alkoholi nie docierała do pewnej grupy osób: nieletnich – przypomina strateżka i ekspertka od marketingu Anna Gołębicka. - Instagram nie jest zabezpieczony, nieletni mogą z niego korzystać. Jeżeli umawiamy się na prawo, które powinno funkcjonować w interesie wszystkich obywateli i nasza umowa społeczna mówi, że nie chcemy, by młodzi ludzie mieli kontakt z reklamą alkoholu, to powinniśmy się tego trzymać. A nie szukać miejsc na krawędzi prawa albo jest to trochę zgodne z prawem, albo nie ma dokładnej wykładni, jak w przypadku internetu – podkreśla.
- Są obszary, na które powinno zwracać się szczególną uwagę. Bo może na początku są one śmieszne, ale potem bywają straszne, gdy dotyczą ludzkiego zdrowia, życia i potencjalnych uzależnień. Powinniśmy trzymać się tego sacrum, bo choroba alkoholowa to bardzo ciężka choroba – dodaje Gołębicka.
Wizerunki nie ucierpią
Czy to duży cios dla wizerunku Wojewódzkiego czy Palikota? - Nie sądzę, żeby to był problem PR-owy. To dosyć dla nich typowe. Ale kara pieniężna na wszystkich podziała orzeźwiająco – uważa Bierzyński.
- Jeżeli ktoś ma wizerunek rebelianta, jest pod prąd, nikt mu nic nie będzie zakazywać, to jego elementem jest kara i to, że wokół niej zrobiło się głośno – mówi Gołębicka. - Staje się ofiarą trójkącie dramatycznym kat-ofiara-wybawca. Choć z punktu widzenia prawa jest też katem, bo proponuje coś niefajnego młodym ludziom. Ale jest ofiarą, wręcz męczennikiem własnej idei i w grupie, która zawsze go lubiła i szanowała można to przekuć na element budowania wizerunku. Idea, która przyświeca, to wolność, niezależność, życie na własnych zasadach, niewchodzenia w czyjeś ramy – dodaje ekspertka.
Zdaniem Gołębickiej Wojewódzki i Palikot mogą „grać na swoją grupę”. - To, że inna grupa przestanie ich lubić, w świecie polaryzacji dla ich grupy to nic złego. Część, która wierzy w ich wartości, tylko się umocni – uważa.
Inaczej do sprawy mogą podchodzić marki. - Marki komercyjne uważają bardzo na takie rzeczy, na przestrzeganie prawa, zasad. I teraz marki będą mniej odważne w działaniach na granicy. Ten precedens z punktu widzenia dobrych praktyk w biznesie będzie istotny – uważa Gołębicka.
- Celebryci to otwarte księgi. Wybór ich do komunikacji jest niezwykle trudną rzeczą. Celebryta musi swoim DNA pasować do marki, musi być przez nią lubiany i szanowany. Musi też mieć dosyć duży poziom przewidywalności. Potem zostaje personą marki i jeżeli coś mu się przydarzy, marka może na tym zarówno zyskać, jak i stracić. Więc marki są w tych sprawach bardzo ostrożne – zaznacza Gołębicka.
Wojewódzki, Palikot i Czechowski marki należące do ich firmy Manufaktura Piwa Wódki i Wina promują przede wszystkim na Facebooku i Instagramie. Kuba Wojewódzki na profilu facebookowym ma 925 tys. followersów, a na instagramowym - 2 mln. Janusza Palikota na tych platformach obserwuje odpowiednio 238 i 119 tys. użytkowników.
W ofercie Manufaktury Piwa Wódki i Wina jest szereg marek mocnych alkoholi, m.in. wódki Wyjebongo (jej kolejny wariant pojawił się pod koniec ub.r.), Palikot Wódka Kraftowa i Czysta Wódka Wybuhowa, a także wina R (ich ambasadorką reklamową została Magda Gessler). Tomasz Czechowicz jest prezesem wielu spółek zależnych grupy Manufaktura Piwa Wódki i Wina.
Dołącz do dyskusji: Wojewódzki i Palikot skazani za reklamę alkoholi w sieci. „Kara pieniężna na wszystkich podziała orzeźwiająco”
Smieszny to jest ten groteskowy tupeciarz-kryptogej :)