TVP: mężczyzna pytający Trzaskowskiego po angielsku nie jest naszym pracownikiem
Podczas kampanijnego spotkania kamery zarejestrowały rozmowę Rafała Trzaskowskiego z mężczyzną podającym się za Amerykanina. W krótkiej wymianie zdań kandydat KO wytknął rozmówcy, że ten nie ma amerykańskiego akcentu i "brzmi jak Polak". Niektórzy dziennikarze i politycy, m.in. Barbara Nowacka z KO, zasugerowali na Twitterze, że z Trzaskowskim rozmawiał mężczyzna podstawiony przez Telewizję Polską. Telewizja Polska stanowczo temu zaprzeczyła.
W ostatni weekend Rafał Trzaskowski odwiedził Supraśl w województwie podlaskim. Po spotkaniu z wyborcami kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zaczepił mężczyzna, który zaczął rozmowę po angielsku. Dialog rejestrowały kamery.
Mężczyzna przedstawił się jako mieszkaniec USA z Wirginii. "Powiedział Pan, że znajomość języka angielskiego jest bardzo ważna, jeśli chce się być prezydentem. Moim zdaniem, jak powiedział premier, najważniejszym językiem jest język interesów Polski". Trzaskowski zgodził się z tym, zwracając uwagę rozmówcy, że "nie ma amerykańskiego akcentu". - Brzmisz jak Polak - ocenił.
- Niestety ma Pan więcej kwalifikacji, żeby nie zostać prezydentem, ponieważ jako prezydent Warszawy… - kontynuował mężczyzna. - W ogóle nie brzmisz jak Amerykanin. Masz typowy polski akcent - przerwał mu Rafał Trzaskowski, udając się do auta.
Na Twitterze nagranie pokazujące tę sytuację skomentowała posłanka KO Barbara Nowacka, nazywając rozmówcę Trzaskowskiego "Panem z TVP". - 2 mld złotych idą np na przebieranki, udawanki i prowokacje. Bo korki z angielskiego pan z TVP dostał od @trzaskowski_za darmo - napisała.
2 mld złotych idą np na przebieranki, udawanki i prowokacje.
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) June 22, 2020
Bo korki z angielskiego pan z TVP dostał od @trzaskowski_ za darmo. https://t.co/csptTCP7n4
- To oczywista nieprawda. Mężczyzna, który rozmawiał z kandydatem KO na prezydenta, nie ma nic wspólnego z Telewizją Polską - zdementowała na swoim portalu internetowym TVP Info.
Trzaskowski odpowiadał na pytania po angielsku i francusku
W zeszłym tygodniu Rafał Trzaskowski na konferencjach prasowych w ramach kampanii odpowiedział na pytania po angielsku i francusku. Tym, że płynnie mówi w obu językach (polityk ukończył studia anglistyczne), pochwalił się jego sztab.
Redaktor naczelny TVP.info Samuel Pereira w niedzielę zwrócił uwagę, że pytanie po francusku Trzaskowskiemu, na konferencji w mazurskiej wsi Sorkwity, zadał Michel Viatteau, szef polskiego biura francuskiej agencji informacyjnej AFP. Pereira zwrócił uwagę, że Viatteau płynnie mówi po polsku, co pokazał w wywiadzie w RMF FM.
Jak to jest, że szef AFP Michel Viatteau:
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) June 21, 2020
1. biegle mówi po polsku, udziela wywiadów w tym języku,
2. ale w kampanii Platformy Obywatelskiej idzie do ratusza zadać okrągłe pytanie po angielsku,
3. a później jedzie 300 km żeby zadać kolejne ogólne pytanie po francusku? pic.twitter.com/JRMt5juhq0
TVP i Trzaskowski pozywają się wzajemnie
W ubiegłym tygodniu Telewizja Polska poinformowała, że skieruje pozew o ochronę dóbr osobistych przeciw kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafałowi Trzaskowskiemu.
Uzasadnia to „atakami pana Rafała Trzaskowskiego na TVP S.A. i notorycznym naruszaniem dobrego imienia spółki”. W oświadczeniu telewizja podkreśliła także, że Trzaskowski „przyłapany na kłamstwie i niekompetencji wybrał taktykę ciągłego atakowania Telewizji Polskiej”. Przypomina też, że kandydat TVP „grozi likwidacją Telewizji, a dziennikarzom i pracownikom utratą pracy”.
To odpowiedź na pozew polityka przeciwko TVP. Rafał Trzaskowski domaga się od telewizji publicznej przeprosin przed głównym wydaniem „Wiadomości” oraz wpłaty 100 tys. zł na WOŚP.
Pozew o ochronę dóbr osobistych dotyczy przede wszystkim relacji pokazywanych w ostatnich tygodniach w „Wiadomościach” i TVP Info. W pozwie wyliczono materiały o Trzaskowskim wyemitowane w ostatnim czasie w TVP. W publicznej telewizji m.in. przypominano, że w czasie kadencji Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy nie wypłacano przyznanych przez sejmową komisję weryfikacyjną odszkodowań ofiarom nieuczciwej reprywatyzacji, doszło do awarii oczyszczalni Czajka i zdechły z głodu kozy sprowadzone na wyspę na Wiśle.
Dołącz do dyskusji: TVP: mężczyzna pytający Trzaskowskiego po angielsku nie jest naszym pracownikiem