Miasta rezygnują ze stref kibica w czasie Euro 2016, bo Polsat chce za dużo za licencję do transmisji
Największe polskie miasta rezygnują z organizowania miejskich Stref Kibica na Euro 2016. Jednym z powodów są zbyt wysokie stawki, jakich żąda od nich Polsat za licencje na publiczne odtwarzanie meczów. Ceny sięgają nawet ponad 240 tys. zł.
Polsat zaledwie kilka dni temu uruchomił sprzedaż licencji na publiczne odtwarzanie wszystkich 51 meczów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, które zaczynają się 10 czerwca. Oferta skierowana jest do hoteli, pubów, klubów, szpitali, a także miast. Koszt licencji zależy od miejsca publicznego odtwarzania. I tak według oficjalnego cennika Polsatu lokal o pow. do 50 m.kw. Zapłaci 1250 zł, a klub wielkości 1000 m kw. - 20 tys. zł brutto. Z kolei strefa kibica organizowana w Warszawie oznacza wydatek 246 tys. zł za samą licencję.
Z informacji zebranych przez Wirtualnemedia.pl wynika, że właśnie m.in. z powodu zbyt wysokich kosztów związanych z licencją na odtwarzanie meczów Euro 2016 nie będzie na pewno w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, Warszawie i kilku mniejszych miastach na Opolszczyźnie. Ważą się jeszcze losy imprezy w Koszalinie.
Damian Zydel z Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie opowiada serwisowi Wirtualnemedia.pl, że Polsat udostępnił cennik za dodatkowe opłaty dla stref kibica na 19 dni przed rozpoczęciem Euro 2016. Wcześniej, pomimo starań oraz kontaktów z przedstawicielami Telewizji Polsat, nie udało się uzyskać informacji o ewentualnych dodatkowych kwotach, jakie wiązać się będą z wykupieniem sublicencji na publiczne odtwarzanie w ramach „Koszalińskiej Strefy Kibica” (organizacja takich przedsięwzięć wiąże się z przygotowaniami na min. 30 dni przed planowanym wydarzeniem).
- Zgodnie z wstępnymi informacjami z Telewizji Polsat założono, że kwota za uzyskanie praw do publicznej transmisji meczów naszej reprezentacji nie wyniesie więcej niż 30 tysięcy złotych. Wynikało to również z doświadczenia współpracy z Telewizją Polską , która 4 lata wcześniej wyceniła prawa do transmisji meczów Euro 2012 na niespełna 7 tysięcy złotych - mówi Damian Zydel. Dodaje, że pomimo zgody od UEFA na zorganizowanie niekomercyjnej Strefy Kibica w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej, Telewizja Polsat wniosła dodatkową opłatę za „zezwolenie na publiczne odtwarzanie z sygnałem telewizyjnym turnieju UEFA EURO 2016”. Cena zależna jest od liczby mieszkańców miasta, w którym ma zostać zorganizowana Strefa oraz od liczby miejsc udostępnionej dla widzów. Biorąc pod uwagę liczbę 110 000 mieszkańców Koszalina oraz pojemność hali wynoszącą 4500 osób, opłata dla Telewizji Polsat wynosi 246 tysięcy złotych brutto.
- Kwota ta znacznie przewyższa nasze założenia, jak również całkowicie paraliżuje chęć przygotowania Strefy Kibica w naszym mieście. Niezależnie od miejsca organizacji Strefy Kibica cena jest taka sama, czyli dla Miasta Koszalina wynosi 246 tysięcy zł. Pomimo rozmów z Telewizją Polską, która wykupiła sublicencje na transmisje meczów Reprezentacji Polski oraz niemiecką ZDF (w Niemczech brak tego typu opłat) - tylko Telewizja Polsat uprawniona jest do przekazania praw do odtwarzania sygnału z tych spotkań na terenie naszego kraju - zdradza Zydel. Dlatego też organizacja „Koszalińskiej Strefy Kibica” w Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie stanęła pod ogromnym znakiem zapytania, bo miasto Koszalin, jak również Zarząd Obiektów Sportowych nie są w stanie spełnić wymagań Telewizji Polsat, inwestując w powstanie strefy około 300 tysięcy złotych.
Poznań również nie zorganizuje miejskich stref kibica. Jak informuje biuro prasowe poznańskiego magistratu wstępne propozycje złożone przez MTP, Polsat i Marcelin Management opiewały na kwoty od 1 miliona do blisko 2 mln złotych netto. Cena wykupu praw do publicznej transmisji meczów, jakiej zażądał Polsat wynosi 300 tys. zł. Władze miasta uznały, że inwestowanie tak ogromnych pieniędzy na trwającą miesiąc imprezę byłoby nieracjonalne i dlatego zrezygnowało z organizacji miejskich stref kibica.
Nie będzie ich również w Krapkowicach, Oleśnie, Brzegu, Nysie. Od Krapkowic, które chciały zorganizować strefę na ok. tysiąca kibiców Polsat chciał 99 630 zł. Starosta uznał, że opłata za transmisję kilkukrotnie przewyższa wszystkie inne koszty, jakie planowano ponieść (4 lata temu za prawo do transmisji zapłacono tu 225 euro). Podobne decyzje podjęły władze m.in. Brzegu (104 tys. zł za licencję), Nysa (95 tys. zł) i Olesno (202 tys. zł).
- We Wrocławiu, podobnie jak w Krakowie czy Poznaniu, nie będzie miejskiej strefy kibica na mistrzostwa piłkarskie. Wpływ na tę decyzję miały zarówno koszty przedsięwzięcia jak i wyjątkowo bogaty kalendarz wydarzeń w związku z tym, że Wrocław pełni funkcję Europejskiej Stolicą Kultury. Nie można wykluczyć, że takiej strefy nie zorganizują prywatni przedsiębiorcy, a ponad wszystko kibice będą mieli możliwość oglądania rozgrywek w wielu lokalach, które z pewnością będą organizowały pokazy - mówi serwisowi Wirtualnemedia.pl Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Warszawa musiała zrezygnować z organizacji stref kibica z kilku innych powodów. - Pomimo starań Miasta Stołecznego Warszawy mających na celu organizację strefy kibica podczas Euro 2016, ze względów bezpieczeństwa jej powstanie nie będzie możliwe - przekazał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Demiańczuk, inspektor z biura marketingu w Urzędzie Miasta Warszawy. Terminy Euro 2016 pokrywają się bowiem ze szczytem NATO, który odbędzie się w stolicy w dniach 8 i 9 lipca.
Wciąż z Polsatem nie porozumiały się też władze Łodzi. Stref kibica nie będzie również w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.
Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu, odmówił serwisowi Wirtualnemedia.pl podania informacji, które miasta zdecydowały się na wykup praw do publicznego odtwarzania Euro 2016. Nie ustosunkował się też do zarzutów, że stawki te są zbyt wygórowane.
Dołącz do dyskusji: Miasta rezygnują ze stref kibica w czasie Euro 2016, bo Polsat chce za dużo za licencję do transmisji