SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Większość Polaków dalej śledzi newsy o wojnie w Ukrainie. Widać jednak zmęczenie tematem

Mimo że rosyjska inwazja trwa już prawie rok, blisko 2/3 dorosłych (w 28 krajach poddanych badaniu) nadal uważnie śledzi wiadomości na ten temat. Od początku wojny opinie na jej temat zmieniły się w niewielkim stopniu, a poparcie dla Ukraińców wciąż zdecydowanie przeważa.

Od ostatniego badania, przeprowadzonego przez Ipsos na przełomie marca i kwietnia 2022 r., odsetek dorosłych śledzących informacje z Ukrainy spadł średnio zaledwie o 5 pp. W Polsce pozostaje nieomal bez zmian – doniesienia z wojny w Ukrainie śledzi 75 proc. badanych.

Polacy są i zainteresowani, i zmęczeni wojną

Wyróżniamy się także pod względem odsetka osób, które zgadzają się, że należy na różne sposoby reagować na działania Rosji. Wynika to także i z tego, że zdaniem 70 proc. mieszkańców Polski brak reakcji zachęci Rosję do podjęcia dalszych działań wojskowych w innych częściach Europy i Azji (średnia światowa – 63 proc.). W konsekwencji popieramy i działania bezpośrednio wspierające Ukrainę militarnie (60 proc. z nas uważa, że trzeba dostarczać broń ukraińskiej armii), i działania o charakterze bardziej symbolicznym (85 proc. z nas zgadza się, że Rosja powinna być nadal wykluczana z głównych międzynarodowych zawodów sportowych).

Jednak przy nadal wysokich wskaźnikach potwierdzających postawę zainteresowania i wsparcia dla Ukrainy – widać też już pewne zmęczenie Polaków. Zmniejszył się odsetek popierających przyjmowanie uchodźców z Ukrainy (73 proc., -11pp.), podobnie jak odsetek zgadzających się, że płacenie więcej za paliwo w związku z sankcjami wobec Rosji to koszt warty poniesienia (65 proc., -11pp.).

Za to zwiększyła się zgoda ze stwierdzeniem, że w czasie kryzysu gospodarczego Polski nie stać na wsparcie finansowe dla Ukrainy (70 proc., +7pp.). Podobnie jak na początku inwazji, jest też grupa Polaków, zdaniem której „problemy Ukrainy to nie nasza sprawa i nie powinniśmy się wtrącać” (28 proc.).

Średnio dwie trzecie osób na świecie (66 proc.) zgadza się, że ich kraj powinien przyjmować ukraińskich uchodźców. Chęć przyjęcia Ukraińców uciekających przed wojną jest najwyższa w Wielkiej Brytanii (81 proc.), Holandii (80 proc.) i Szwecji (79 proc.). W Polsce wynosi obecnie 73 proc..

Jednak w porównaniu do badania sprzed 10 miesięcy poparcie dla przyjmowania ukraińskich uchodźców spadło o co najmniej 6 punktów procentowych w każdym z 10 badanych krajów UE – przede wszystkim w Niemczech i Belgii (o 14 punktów) – oraz w USA. W Polsce spadek ten wyniósł 11 punktów procentowych.

- Żyjemy w czasach, w których nowe newsy pojawiają się i szybko odchodzą w zapomnienie. Mimo to sprawa inwazji Rosji na Ukrainę pozostaje dla nas ważna od wielu miesięcy. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, takie podejście mają nie tylko Polacy i mieszkańcy krajów geograficznie bliskich Ukrainie. Najwyższe deklarowane zainteresowanie sprawą wojny jest w Indiach. Pokazuje to, jak ogromne jest znaczenie geopolityczne tego konfliktu - mówi Joanna Skrzyńska, liderka zespołu badań społeczno-politycznych w Ipsos,

Nawet jeśli jako społeczeństwo bywamy już zmęczeni pomaganiem Ukrainie, to chcemy tę pomoc kontynuować. Doceniają to także bezpośrednio zainteresowani – jak wiemy z badania przeprowadzonego przez ukraiński oddział Ipsos, aż 66 proc. badanych wymienia Polskę jako państwo mogące być gwarantem ich bezpieczeństwa (przy 75 proc. wskazań USA i 68 proc. Wielkiej Brytanii).

Świat chce pomocy dla Ukrainy

44 proc. respondentów z 12 krajów NATO poparłoby wysłanie przez ich kraj wojsk do krajów NATO sąsiadujących z Ukrainą, podczas gdy tylko 31 byłoby temu przeciwnych. Tylko cztery kraje wykazują więcej sprzeciwu niż poparcia: Węgry, Włochy, Turcja i Niemcy. Poparcie jest najszersze w Kanadzie (59 proc.) i  w USA (48 proc.)

48 proc. poparłoby dostarczanie przez ich kraj broni i/lub systemów obrony przeciwlotniczej ukraińskiej armii, podczas gdy tylko 29 proc. byłoby temu przeciwnych. Jedynie na Węgrzech i we Włoszech ludzie częściej się temu sprzeciwiają niż popierają. Poparcie w tej sprawie jest najwyższe w Wielkiej Brytanii (63 proc.) i 54 proc. w USA.

Źródło danych dla Polski i świata: IPSOS, The World’s Response to the War in Ukraine. Realizacja badania od 25 listopada do 9 grudnia 2022 r., metoda CAWI, na próbie mieszkańców 28 wybranych państw (łącznie N=19.003). Badanie prowadzone w ramach cyklicznych pomiarów na platformie online Ipsos Global Advisor

- Źródło danych dla Ukrainy:  IPSOS, Ukrainians' opinion about global support, Ukraine Resilience Monitor. Realizacja badania od 11 do 20 stycznia 2023 wśród 800 Ukraińców w wieku 18 i więcej lat, metoda CATI, próba dobierana losowo, ważona według wieku, płci i położenia geograficznego według danych sprzed 24 lutego 2022 r

Dołącz do dyskusji: Większość Polaków dalej śledzi newsy o wojnie w Ukrainie. Widać jednak zmęczenie tematem

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
2PaC
Nie znam ani jednej osoby która interesuje się pierdami o upadlinie czy ginie tam miliony dziennie czy tylko parę sztuk...poza tym tam niema żadnej wojny tylko specjalna operacja wojskowa by dopasc neonazistwo.
0 0
odpowiedź
User
No
Dzisiaj dowiedziałem się że PiS owski rząd poprzez starostwo podniósł mi podatek od nieruchomości o 500 %, i to jest dla mnie ważne. Polski rząd wydał na Ukraine 100 mld zł a mnie polakowi zdziera ostatnią koszulę z pleców. Ropa tańsza niż przed rokiem a paliwo znowu podrożało o 10 gr, ogromna inflacja a gaz tańszy niż przed wojną a w informacjach Ukraina i nic poza tym.
0 0
odpowiedź
User
Vc
Dość, w tv wszędzie ukraińskie elementy ukraińskie napisy coraz mniej Polski. Oglądałem czeskie reklamy tam w reklamach Lidla nie ma napisów po ukrainsku jak w Polsce. Stoją kosze na produkty dla ukraincow a oni w ub roku wyeksportowali 200 tys ton mięsa drobiowego do UE. Coś tu nie gra. Przysłali od czerwca ub do Polski 4 mln ton zboża w większości technicznego a ukraiński rząd w Warszawie zauważył problem teraz w końcu stycznia. Dlatego polacy mają dość.
0 0
odpowiedź