SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rosja zaczęła atak na Ukrainę. Mapy Google'a pokazują ruchy wojsk

- Trwa wstępny ostrzał Ukrainy, który będzie trwał kilka godzin - podała reporterka telewizji Fox News Jennifer Griffin, powołując się na źródło w administracji USA. Dodała, że po nim rosyjskie wojska lądowe wejdą na Ukrainę ze wszystkich stron. Potwierdzającą to relację ze stolicy Ukrainy przeprowadzili m.in. dziennikarze CNN i Wirtualnej Polski.

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie - poinformowały w czwartek światowe agencje informacyjne.

Putin powiedział, że Rosja nie może tolerować tego, co nazwał groźbami ze strony Ukrainy i ostrzeżeniami przed ingerencją z zagranicy.

Putin stwierdził, że operacja militarna w Donbasie ma na celu ochronę tamtejszej ludności okoliczności wymagają od Rosji zdecydowanych działań i dodał, że Rosja nie zamierza okupować Ukrainy.

Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło w czwartek, że sił zbrojne tego kraju atakują infrastrukturę wojskową Ukrainy, jej obiekty lotnictwa, obrony przeciwlotniczej i lotniska wojskowe. Armia używa - według ministerstwa - broni o wysokiej precyzji.

W oświadczeniu ministerstwo obrony oznajmiło, że "ludności cywilnej nic nie grozi" i że rosyjska armia nie dokonuje ostrzałów artyleryjskich ani lotniczych na miasta Ukrainy.

Rosja zaatakowała Ukrainę: Rosja uderza w infrastrukturę wojskową, Zełenski wprowadza stan wojenny, alarmy bombowe w Kijowie

Trwa atak sił rosyjskich na ukraińską infrastrukturę wojskową - informują oficjalne źródła wojskowe Ukrainy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju. W Kijowie słychać było wybuchy, ludność ewakuuje się do schronów. Separatyści informują o walkach w Donbasie.

"Rosja przeprowadziła uderzenia w naszą infrastrukturę wojskową, w naszą straż graniczną. W wielu miastach Ukrainy słychać było wybuchy" - przekazał w czwartek nad ranem prezydent Wołodymyr Zełenski.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformował o tym, że nieprzyjaciel rozpoczął intensywny ostrzał jednostek na wschodzie kraju, a także wojskowych ośrodków kontroli i lotnisk w innych regionach. "Armia ukraińska broni się i odpiera wojska rosyjskie (...) Sytuacja jest pod kontrolą" - napisał Reznikow w wydanym nad ranem oświadczeniu.

W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy zestrzelono pięć rosyjskich samolotów i jeden helikopter - poinformowały w czwartek Wojska Lądowe Sił Zbrojnych Ukrainy.

W Kijowie w czwartek rano dwa razy słychać było syreny alarmowe. Władze apelują do mieszkańców o pozostawanie w domach. W mieście nad ranem słychać było eksplozje, mieszkańcy ewakuują się do schronów - donosi korespondentka PAP.

Prezydent Zełenski ogłosił stan wojenny na terenie całego kraju. Poinformował, że rozmawiał z prezydentem USA Joe Bidenem. Zełenski poprosił obywateli, by zachowali spokój i w miarę możliwości pozostawali w domach. "Działa armia, działają wszystkie struktury siłowe" – oświadczył Zełenski. "Zwyciężymy, bo jesteśmy Ukrainą" – dodał. Według mediów w czwartek prezydent wygłosi orędzie do narodu.

Siły prorosyjskich separatystów w Donbasie zaatakowały w czwartek pozycje wojsk ukraińskich i tereny kontrolowane dotąd przez armię ukraińską w obwodach donieckim i ługańskim - wynika z oświadczeń separatystów i doniesień agencji informacyjnych. Separatyści informują o tym, że zaczynają szturm miasta Szczastia, położonego 30 km od Ługańska.

Jak poinformowała telewizja CNN, powołująca się na ukraińską straż graniczną, na terytorium Ukrainy weszły wojska białoruskie, przekraczając przejście graniczne w Senkiwce w obwodzie czernichowskim.

Ukraina zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla lotów cywilnych z powodu "wysokiego ryzyka" dla bezpieczeństwa - podał Reuters.

Na moskiewskiej giełdzie w czwartek rano gwałtownie spadał kurs rubla, do poziomu ponad 84 ruble za 1 USD i ponad 95 rubli za jedno euro. Obie waluty podrożały o około 3 ruble w stosunku do kursów z dnia poprzedniego. Spadają akcje niemal wszystkich firm rosyjskich, są to spadki dwucyfrowe.

Fox News: Trwa wstępny ostrzał, po którym rosyjskie wojska wejdą na Ukrainę z wszystkich stron

Trwa wstępny ostrzał Ukrainy, który będzie trwał kilka godzin - podała reporterka telewizji Fox News Jennifer Griffin, powołując się na źródło w administracji USA. Dodała, że po nim rosyjskie wojska lądowe wejdą na Ukrainę ze wszystkich stron.

"Oficjel USA powiedział mi: Obecnie trwa ostrzał przed napaścią. Spodziewamy się, że potrwa kilka godzin. Następnie dojdzie do ataku lądowego z użyciem WSZYSTKICH sił, jakie Putin rozmieścił. Eksplozje słychać w Kijowie, Odessie, Mariupolu" - podała Griffin na Twitterze.

Z kolei republikański senator Marco Rubio napisał, że już teraz trwa morski desant na Mariupol, zaś rosyjscy spadochroniarze starają się przejąć kontrolę nad lotniskiem, by mogły zrzucić tam siły i okupować Kijów.

"Wojska lądowe wchodzą od Białorusi, Krymu i Rosji" - dodał.

Potwierdzającą to relację z Kijowa, stolicy Ukrainy przeprowadził dziennikarz CNN. - Właśnie usłyszałem za sobą wielki wybuch - powiedział Matthew Chance, w trakcie swojej relacji. Jak dodał znajduje się na dachu hotelu w stolicy Ukrainy.

W pewnym momencie, słysząc kolejną eksplozję, dziennikarz CNN przerwał  relację i zaczął ubierać kamizelkę kuloodoporną.

W Kijowie jest również reporter Wirtualnej Polski - Patryk Michalski, który potwierdza eksplozje w stolicy Ukrainy.


Telewizja RAI: mieliśmy nadzieję, że to się nie wydarzy

"Mieliśmy nadzieję, że to się nie wydarzy"- powiedziała prezenterka włoskiej telewizji informacyjnej RAI News 24 w czwartek nad ranem podczas specjalnego programu, rozpoczętego natychmiast po nadejściu wiadomości o rosyjskiej ofensywie na Ukrainie.

W relacjach z Ukrainy wysłannicy informują o eksplozjach słyszanych w Kijowie.

W informacyjnej stacji SkyTg 24 podkreślono, że wszystkie doniesienia w opublikowanych czwartkowych wydaniach włoskich gazet na temat Ukrainy są już nieaktualne. Jedyną, jak się zauważa, informacją , która nie straciła ważności jest apel papieża Franciszka, by Środa Popielcowa była dniem modlitwy i postu w intencji pokoju na Ukrainie.

"Putin atakuje: na Ukrainie jest wojna" - to nagłówek internetowego wydania dziennika "La Stampa". "La Repubblica" pisze o wypowiedzeniu wojny przez prezydenta Rosji.

Mapy Google'a pokazują ruchy rosyjskiego wojska. Każdy może je sprawdzić

"Nie potrzebujesz dużo pieniędzy ani usług wywiadowczych, gdy masz Mapy Google'a. W XXI w. każdy żołnierz ma telefon w kieszeni, więc może w zasadzie śledzić ruchy dowolnej armii" - napisał w mediach społecznościowych Ronald Liive, estoński dziennikarz. Jego wpis na Twitterze bardzo szybko rozszedł się po sieci. Dziennikarz wskazuje, że ruchy rosyjskiego wojska widać w czasie rzeczywistym na Mapach Google'a. Wystarczy je przejrzeć pod kątem informacji o korkach. To są linie zaznaczone na ogół w kolorze pomarańczowym i czerwonym (jeśli pojazdy poruszają się z bardzo niską prędkością albo stoją w miejscu).

Mapy Google'a przy określaniu natężenia ruchu wykorzystują informacje od swoich użytkowników, którzy mają włączoną geolokalizację. Ich telefon musi być wyposażony w moduł GPS i mieć łączność z internetem. Tyle wystarczy, by algorytm Google'a zagregował dane. Później zamienia je w łatwe do odczytania dla kierowców informacje o natężeniu ruchu. Drogi na mapach Google'a są oznaczane różnymi kolorami w zależności od tego, jak duży ruch na nich panuje.

Korki nocą tam, gdzie w dzień nie ma ruchu

Ronald Liive umieścił kilka zrzutów ekranu z Map Google'a pokazujących ruch, który narasta w pobliżu dróg prowadzących z Rosji na Ukrainę. Są one w aplikacji oznaczone kolorami pomarańczowym i czerwonym. Dziennikarz zaznaczył, że sprawdzał natężenie ruchu o godz. 1 w nocy. Zasugerował, by porównać zakorkowane wtedy drogi z widokiem na nie na mapach Google Street View.

Co ciekawe, na zdjęciach kręconych w ciągu dnia nie ma tam aut, a dookoła żadnych zabudowań. Dziennikarz zastanawia się więc, jaki może być inny powód takiego wzmożenia ruchu w środku nocy w tej okolicy. Sugeruje, że korki na trasach międzymiastowych przy granicy z Ukrainą, które w ostatnich dniach stają się normą, to dowód, że przemieszczają się tamtędy kolumny wojsk rosyjskich.

Poza odkryciem estońskiego dziennikarza sami Ukraińcy stworzyli automatyczny system, który wykrywa ruch rosyjskiego wojska. W tym celu informatycy z Kijowa stworzyli specjalną stronę Kordon.io, na której zaznaczane są miejsca, w których znajdują się oddziały Rosjan. Po kliknięciu w pinezkę na mapie Europy Wschodniej wyświetla się obraz satelitarny z datą, godziną i dokładną lokalizacją wojsk rosyjskich. Dane są pobierane z satelity Sentinel-1. Mapa stworzona przez Ukraińców bazuje na Google Maps.

Ogłoszono ewakuację z obwodu ługańskiego

W czwartek rano ukraińska państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych podała, że wrogie wojska zajęły dwie miejscowości w obwodzie ługańskim przy granicy z Rosją. Zajęto m. Horodyszcze i Mełowe w obwodzie ługańskim.

Służby informują o wybuchu wieży telewizyjnej w Łucku. Ostrzelano lotnisko w Łucku. W różnych obwodach wybuchły pożary w kilku obiektach wojskowych, w tym na składach.

Ukraiński parlament wprowadził stan wojenny, po tym gdy w nocy ze środy na czwartek Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę.

Ogłaszamy powszechną ewakuację mieszkańców obwodu ługańskiego, zalecamy natychmiastowe opuszczenie obwodu przez jego mieszkańców - napisał w czwartek na Facebooku Serhij Gajad, szef ługańskiej obwodowej administracji państwowej.

Gajad wskazał, że mieszkańcy obwodu, kontroloanego przez Ukrainę, powinni udawać się w kierunku miasta Dniepr.

"Osoby niebędące w stanie ewakuować się same, powinny udać się na wskazane stacje kolejowego, skąd zostaną odebrane" - dodał.

Ministerstwo obrony Ukrainy poinformowało w czwartek o rozpoczęciu intensywnych ostrzałów ukraińskich wojsk, infrastruktury wojskowej i lotnisk na wschodzie kraju. Wybuchy dały się słyszeć także w Kijowie.

Dołącz do dyskusji: Rosja zaczęła atak na Ukrainę. Mapy Google'a pokazują ruchy wojsk

49 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
walter
to się nie dzieje naprawdę.

Gdzie są USA, gdzie są inne kraje?
0 0
odpowiedź
User
333
to się nie dzieje naprawdę.

Gdzie są USA, gdzie są inne kraje?


Naprawdę chcesz globalnej zagłady atomowej?
0 0
odpowiedź
User
stop
A gdzie Putina człowiek w Warszawie, lider EPL Donald Tusk?? Fajnie tak grać pod niemca i ruskiego. Zdrajcy z opozycji, Polski i Europy! z takimi urzędnikami Putin zrobi z europą co chce.
0 0
odpowiedź