Social media miały udział w śmierci nastolatki
Londyński sąd uznał, że materiały dostępne w mediach społecznościowych, w tym w serwisach Instagram i Pinterest, przyczyniły się do śmierci nastolatki.
W 2017 r. 14-letnia wówczas Brytyjka Molly Russell popełniła samobójstwo. Według jej rodziców, przed śmiercią miała ona oglądać w social mediach treści dotyczące samobójstwa i samookaleczenia. Po ich apelach w 2019 r. Instagram w 2019 r. wprowadził do swojego regulaminu zakaz publikowania graficznych treści nawiązujących do uszkodzenia ciała i zabijania się.
Opinię krewnych nastolatki potwierdzono właśnie w londyńskim sądzie. Podsumowując trwające dwa tygodnie śledztwo koroner Andrew Walker stwierdził, że śmierć Russell trudno tak naprawdę nazwać samobójstwem, gdyż w rzeczywistości był to "akt samookaleczenia wynikający z depresji i negatywnego wpływu treści internetowych".
W ramach śledztwa sprawdzano czy do śmierci nastolatki przyczyniły się media społecznościowe. Przesłuchiwano m.in. przedstawicieli koncernów Meta (właściciel Instagrama) i Pinterest.
Jak ustalono, Russell w ciągu pół roku przed swoją śmiercią polubiła, udostępniła lub zapisała na Instagramie w sumie 16,3 tys. postów, z czego 2,1 tys. dotyczyło samookaleczeń. Z kolei w serwisie Pinterest, w tym samym okresie obejrzała 5793 tego typu materiałów, a z 2692 z nich podjęła bliższą interakcję.
Londyński sąd uznał, że social media, w tym Instagram i Pinterest, odegrały "więcej niż minimalną" rolę w śmierci nastolatki. Stało się tak przez algorytmy wykorzystywane przez te platformy, które proponowały jej treści "romantyzujące akty samookaleczenia" oraz wywarły negatywny wpływ na jej zdrowie psychiczne.
Dołącz do dyskusji: Social media miały udział w śmierci nastolatki
Cenzurujmy reklamy piwa, bo nadmierne spożycie prowadzi do dramatów i tragedii...
Cenzurujmy wszystko... Na przykład reklamy słodyczy, bo prowadzą do otyłości i innych chorób...
Świat stał na głowie już dawno... a teraz odstawia ekstremalne akrobacje...