Sylwester Wardęga zarobił 400 tys. zł z reklam przy psie-pająku
Według magazynu „Forbes” wpływy Sylwestra Wardęgi z reklam przy klipie z psem-pająkiem, który na YouTubie zanotował ponad 100 mln wyświetleń, wyniosły ok. 400 tys. zł. Współpracująca z youtuberem sieć LifeTube nie komentuje tej informacji.
„Forbes” podał, że na wpływy Wardęgi z klipu z psem pająkiem złożyły się zarówno spoty emitowane przed nim (tzw. prerolle), jak i wyświetlane obok reklamy graficzno-tekstowe (w ramach systemu Google AdSense). Twórca jest bohaterem okładkowego artykułu w nowym numerze magazynu.
Przypomnijmy, że filmik z psem pająkiem został umieszczony na początku września. Błyskawicznie zdobył bardzo dużą popularność, m.in. dlatego że zainteresowało się nim sporo zagranicznych mediów. W połowie września stał się najpopularniejszym polskim klipem w historii YouTube’a, notując w ciągu 12 dni 87,7 mln wyświetleń (zobacz szczegóły). Do tej pory został obejrzany 102,8 mln razy.
>>> Przeglądaj wszystkie okładki „Forbesa” w naszym dziale Jedynki
Współpracująca z Sylwestrem Wardęgą sieć partnerska LifeTube nie potwierdza informacji „Forbesa” o wpływach reklamowych z rekordowego klipu. - Nie ujawniamy takich szczegółów dotyczących współpracy z twórcami - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Barbara Sołtysińska, dyrektor firmy.
LifeTube pomaga youtuberom zarówno w rozliczeniach reklamowych (twórcom współpracującym w ramach programu partnerskiego YouTube przekazuje większą część wpływów z reklam emitowanych przy ich filmikach), jak też prowadzeniu i rozwoju kanałów.
YouTube jest trzecim, po Google’u i Facebooku, najpopularniejszym serwisem internetowym w Polsce. W sierpniu br. odwiedziło go 16,09 mln polskich użytkowników (według Megapanelu PBI/Gemius - zobacz jego pełne wyniki).
Dołącz do dyskusji: Sylwester Wardęga zarobił 400 tys. zł z reklam przy psie-pająku