UODO utworzy z UOKiK-iem i UKE wspólny front przeciwko niechcianemu telemarketingowi

Na poniedziałkowej konferencji poświęconej obchodom Dnia Ochrony Danych Osobowych, przedstawiciele Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) podsumowali m.in. kilka miesięcy funkcjonowania przepisów RODO.

- Ten rok jest szczególny, ponieważ w roku ubiegłym wdrożono ogólne rozporządzanie o ochronie danych osobowych. To wdrożenie jest jednak nie do końca zamknięte, ponieważ części przepisów sektorowych jeszcze nie ma - mówiła dr Edyta Bielak-Jomaa, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. - Z perspektywy naszego urzędu ważne jest, by przestać mówić o RODO, a zacząć mówić o systemie ochrony danych osobowych - dodała.

W ciągu siedmiu miesięcy od rozpoczęcia obowiązywania regulacji, do UODO wpłynęło ponad 10 tys. skarg, pytań i zgłoszeń na nieprawidłowe przetwarzanie danych osobowych (samych skarg wpłynęło ponad 3 tys.). Drogą telefoniczną konsultanci urzędu przeprowadzili ponad 14 tys. rozmów, czyli około 90 dziennie.

- Liczba telefonów się nie zmniejsza. Tematy rozmów zmieniają się w czasie, w zależności od tego, jakie nowe przepisy wchodzą w życie - podał Piotr Drobek, dyrektor zespołu analiz i strategii w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych.

Skargi dotyczyły obszarów telemarketigu, zatrudnienia, ochrony zdrowia, przetwarzania danych w szkołach, monitoringu wizyjnego. Skarżący informowali urząd także o potencjalnych naruszeniach RODO w branży e-commerce.

Francja wprowadzi podatek dla firm technologicznych. Zapłacą Google, Facebook, Amazon i Apple

Uciążliwy telemarketing

W skargach jednym z najczęściej podnoszonych tematów był niechciany telemarketing. - Do UODO wpływa dużo różnych skarg na działania związane z telemarketingiem. Pierwsza grupa to skargi na telefony od osób, które nie chcą się przedstawić ani ujawnić, w czyim imieniu telefonują, z jakiego źródła mają nasz numer. Kolejna grupa to sprawy związane z tym, że telemarketerzy nie uważają naszego imienia i nazwiska, telefonu, za dane osobowe. Wreszcie, problem utrudniania konsumentom skorzystania ze swoich uprawnień. Wycofywanie zgody na przetwarzanie danych nie jest respektowane - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Piotr Drobek z UODO.

Ekspert dodaje: - Inną grupę stanowią naruszenia rażące, np. celowe wprowadzanie w błąd osób, które chcą wycofać zgodę na przetwarzanie danych. Każe się konsumentowi dzwonić na płatną infolinię. To są sprawy naruszające i zakres ochrony danych osobowych, i prawa konsumentów.  

Na spotkaniu z dziennikarzami Piotr Drobek wskazywał, że walka z nieuczciwymi telemarketerami będzie jednym z priorytetów UODO. - Każdy z nas doświadczył problemów z tym, że dzwoniono do niego, oferując różne produkty czy usługi. Telemarketing ze względu na swoją powszechność i daleko idące negatywne konsekwencje dla prywatności, jest jednym z większych problemów społecznych - ocenił na spotkaniu z mediami Piotr Drobek.

- Problem polega na tym, że kwestie wykorzystywania danych osobowych do celów telemarketingu oraz ochrony konsumentów przed usługami telemarketerów są regulowane różnymi przepisami, nie do końca ze sobą spójnymi - ocenił Drobek.

Szef zespołu analiz i strategii w UODO zaznaczył, że aby skutecznie eliminować niepożądane praktyki telemarketingowe, UODO będzie działać w porozumieniu z innymi regulatorami - UOKiK-iem oraz UKE.

- UODO jest inicjatorem zmian w tym zakresie. Obecnie z UOKiK współpracujemy praktycznie. Chcemy wspólnie zidentyfikować problemy i sprawy, w których możemy sobie pomóc. Dążymy do porozumienia między organami, liczymy na to w najbliższych tygodniach. Z UKE natomiast dopiero zaczynamy rozmawiać. Liczymy, że uda nam się zebrać trzy organy regulacyjne, bo dopiero wtedy reakcja na niechciany telemarketing jako problem społeczny będzie efektywna - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Piotr Drobek.

- W sposób nielegislacyjny chcemy spróbować realnie pomóc obywatelom - wskazuje ekspert.

Nasz rozmówca zapewnia, że UODO jest otwarte na działania samego rynku telemarketingu. - Jako UODO rozmawiamy z rynkiem i jesteśmy otwarci na wszelkie jego działania. Nie oceniamy źle całej branży, wiemy jednak o nieuczciwie działających podmiotach, które w niewłaściwy sposób wykorzystują dane o użytkownikach. Później wykorzystują to, by np. wyłudzić od konsumentów nienależne świadczenia, to są te mityczne garnki, koce, kołdry - ocenia Piotr Drobek. - Widzimy problem społeczny. To też odpowiedzialność podmiotów działających na rynku telemarketingu, żeby to ucywilizować - dodaje.

Google News może zniknąć z Europy po wprowadzeniu dyrektywy o prawach autorskich. „Straszak w dyskusji o pieniądzach”

Będą kary za naruszenia RODO?

Prezes UODO dr Edyta Bielak-Jomaa w odpowiedzi na pytania dziennikarzy o kary wymierzone za nieprzestrzeganie przepisów RODO, powiedziała, że co najmniej kilka postępowań jest już na końcowej fazie. Niebawem urząd będzie informował o swoich decyzjach w ich sprawie.

- Mamy świadomość, że to nie jest łatwy akt prawny, że nie wszyscy odnotowali, że on się już w porządku prawnym pojawił. Rozumiejąc niepokój przedsiębiorców, podchodzimy do kar odpowiedzialnie i rozsądnie - mówiła dr Edyta Bielak-Jomaa.

UODO na straży ochrony danych wyborców. Wyzwaniem także brexit

- W zakresie danych osobowych czeka nas w najbliższych miesiącach bardzo dużo pracy - mówił na konferencji Piotr Drobek.

Innym ważnym priorytetem UODO będzie w tym roku ochrona danych osobowych w kontekście tegorocznych wyborów parlamentarnych oraz do europarlamentu. - Przed wyborami samorządowymi przygotowaliśmy poradnik dla komitetów, komisji wyborczych oraz dla szerzej rozumianej administracji wyborczej - komentował Drobek.

Urząd podejmie działania ułatwiające spełnienie wymogów w zakresie RODO przy zbieraniu podpisów pod listami poparcia czy prowadzeniu marketingu wyborczego.   

UODO skupi się również na pomocy przedsiębiorcom przed zbliżającym się wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

- Polscy przedsiębiorcy muszą mieć świadomość tego, że kiedy pojawi się element przekazywania danych do Wielkiej Brytanii bądź są tam prowadzone działania firmy do polskich konsumentów, to muszą przygotować się na to, jak uregulować to po brexicie - stwierdził Drobek.

Urząd radzi m.in. przedsiębiorcom podpisywanie standardowych klauzul umownych. - W ten sposób przekazywanie danych do państwa trzeciego spełniać będzie wymogi unijne - podkreślał Piotr Drobek.