Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń
- Jestem dziennikarką, ale jestem też obywatelką. Na kontrmiesięcznice nie poszłam w roli dziennikarki, nie umawiałam się ze swoja redakcją, że będę cos na ten temat pisać - wyjaśnia Ewa Siedlecka z „Polityki” swój udział w kontrmanifestacji Obywateli RP. - Był to mój protest przeciwko naruszaniu przez władzę wolności zgromadzeń - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń
Pięknie się uwłaszczył na Wrocławskim P.K.S-ie. Teraz się boi że "pisior" wyciągnie jakieś kwity w tej
sprawie. /a pewnie są /
Jedyna nadzieja że POpaprańcy odzyskają władzę a na to marne widoki.
jasne, prawo można zmienić prawda? a jak nie bedzie pasowało, to jeszcze i jeszcze... produkcja bubli prawnych niezgodnych z konstytucją trwa na całego. Przecież cały czas PISIORY to wlaśnie robią, majstrują przy prawie i zmieniają w majestacie bezprawia konstytucje dziwnymi ustawami. Owella Pan czytał? To może zna cytat "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre równiejsze" W czym ta manifestacja podobno religijna - widać po "rozmodlonych" twarzach zresztą jest lepsza od kontrmanifestacji? Ile jeszcze musi być miesiecznic smoleńskich? 1500 będzie ok? Do nowych wyborów, czy jeszcze dalej?
I widać, że trolle pisowe już opanowały to forum, lajkujecie co po myśli kaczora, a co nie- minusujecie. Czas wypieprzać z tego państwa, ostatni gasi światło.