Kina mozolnie podnoszą się z pandemii. „Widzowie chcą wrócić, potrzebne atrakcyjne premiery”
Polska branża kinowa dotknięta boleśnie przez koronawirusa powoli liże rany, notuje wzrost frekwencji i powraca do cen biletów sprzed kryzysu. Jednak powrót do formy sprzed pandemii może potrwać nawet do końca 2021 roku. - Sytuacja jest tym gorsza, że kłopoty z funkcjonowaniem kin zbiegły się z problemami produkcyjnymi branży filmowej. Widać rosnący powrót widzów, ale ten trend można przyspieszyć tylko przez elastyczną strategię i pojawienie się nowych, atrakcyjnych premier - oceniają dla Wirtualnemedia.pl przedstawiciele największych sieci polskich multipleksów.
Dołącz do dyskusji: Kina mozolnie podnoszą się z pandemii. „Widzowie chcą wrócić, potrzebne atrakcyjne premiery”
haha ja tez przychodzę do kina na sam koniec reklam, może oglądam ze 2-3 i tyle, trzeba myśleć, poza tym kino to kino to nie to samo co oglądanie w domu, poza tym prawdziwy kinomaniak zrozumie o co chodzi.
Oczywiście, że masz rację. Oglądanie Władcy Pierścieni na domowym rzutniku to dokładnie to samo, co seans w IMAX.
TV 65" + kino domowe 5.1 (nie jakieś tam badziewne sondbary), chcę smażoną kukurydzę to se ją smażę, do tego kukakula w szklanej butelce, albo piwo a i film do tego wybieram jaki chcę bo 80% filmów i tak nie nadaje się do oglądania, a tym bardzie do płacenia za mękę ich oglądania.