Radio Fest w październiku ruszy po nowemu. "To będzie dynamiczna lokalna stacja z muzyką taneczną"

Nie. Oni nie są żadnymi lewicowymi antyklerykałami. To typowe polaczki Janusze biznesu nastawieni na zysk. Chcą grać muzykę która się sprzedaje w grupie 40-60 lat i towarzyszy do piwa, golonki i schaboszczaka czyli tandetne disco polo i wschodni dance. Tylko że na Śląsku już kilka stacji tak gra przez co tworzy się monotematyczność. Dla bardziej wymagających młodych słuchaczy nic nie ma. A jest zapotrzebowanie na radio z ambitniejszą elektroniką, wyszukanym popem i r’n’b. Tylko „typowe polaczki” nie potrafią spojrzeć szerzej i wbili sobie do głowy że muzyka taneczna = disco polo. Nie, to nie muzyka taneczna. To zaściankowy kicz który nie powinien być promowany w rozgłośniach radiowych (na pewno nie na tak wielką skalę).

Powiedz co cię boli - to że ktoś lubi inną muzykę niż ty? to, że ktoś kupił rozgłośnię i ma biznesplan, który realizuje? to, że najprawdopodobniej przeanalizował rynek lepiej/inaczej niż ty? O co chodzi? Piszesz że młodzież słuchałaby innej muzyki ale zaraz potem, że młodzież korzysta z aplikacji muzycznych - chaos. Piszesz o "Januszach biznesu", "polaczkach" - kim ty jesteś sugerując pisanie donosów czy też krytykując a właściwie opluwając czyjąś pracę? Nie czytałem koncesji i do dnia dzisiejszego nie słuchałem tej rozgłośni - zacząłem po przeczytaniu twojego "hejtu" - miła, przyjemna muzyka towarzysząca codzienności. Dance to nie moje klimaty, gwara (jakakolwiek) również, ale ludziska szanujmy się. Ktoś sobie kupił i robi i chce zarobić, bo ma pracowników i inne zobowiązania, jak to w biznesie (tym "janusowym" też)... ty też możesz kupić i robić, powiem więcej - KUP i RÓB może popatrzysz na czyjąś pracę z innej perspektywy.

Kogoś chyba zabolała prawda

Nie trzeba skomplikowanych biznesplanów żeby stworzyć tak prosty i nierozbudowany twór nie mający nic wspólnego z prawdziwym radiem. Co takiego ten projekt ma do zaoferowania oprócz kiczowatej muzyki przerywanej autopromocjami, reklamami i wiadomościami o pełnej. Oczywiście można to sobie nazywać „przyjemną muzyką” i równie dobrze ktoś inny może to krytykować. Na tym polega wolność słowa. Prawdą natomiast jest że kiczowate disco polo można usłyszeć na Śląsku na co najmniej czterech innych częstotliwościach i nastąpił już zdecydowany przesyt tego. Z kolei ambitniejszej rozgłośni dla młodych ani widu ani słychu odkąd Czwórka zniknęła z pasma FM. Koncesja natomiast obowiązuje i obowiązkiem nadawcy jest jej przestrzeganie czego powinna pilnować Krajowa Rada. Tak samo obowiązkiem Krajowej Rady powinno być to by zadbać o różnorodność w eterze a nie wpuszczać n-tą stację dla tej samej, mało wymagającej grupy która nie dość że ma dla siebie multum rozrywek w TVP to jeszcze kolejne radio tworzy się pod ich „gust”.