Francuska prasa i media społecznościowe od kilku dni krytykują prezydenta Emmanuela Macrona za jego dwie sesje fotograficzne. W jednej stylizuje się na Johna Kennedy’ego, a w drugiej - na Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy. - W czasach, gdy tuż obok toczy się wojna, a obrazy w mediach przypominają nam tragiczne strony kart historii, takie połączenie skojarzeń wpisuje się w oczekiwania społeczne - komentuje dla portalu Wirtualnemedia.pl dr Monika Kaczmarek-Śliwińska.