"Jakiś dzban podający się za anonimowe źródło w redakcji powiedział, że 'wysłali go na urlop i to chyba dość długi'. Je...ij się w łeb zamiast opowiadać na zewnątrz rzeczy, o których nie masz pojęcia" - to fragment oświadczenia Łukasza Ciechańskiego, które opublikował w środę rano w mediach społecznościowych. Nam zarzucił "pełen nieścisłości" artykuł, po czym sam potwierdził to, o czym napisaliśmy.