Aleksy Uchański o MWC 2016: wydawcy są przerażeni perspektywą rozwoju technologii adblockowych
- Budowanie jakiejkolwiek strategii digitalowej trzeba dziś prowadzić wyłącznie w kontekście „mobile first”, wydawcy nie mają czytelnego pomysłu co można zrobić z adblockerami, a królem mediów XXI wieku jest Buzzfeed - ocenia targi Mobile World Congress dla serwisu Wirtualnemedia.pl Aleksy Uchański, dyrektor ds. digital media w Edipresse Polska.
Z zainteresowaniem przeczytałem podsumowanie Mobile World Congress autorstwa Michała Brańskiego, z którym miałem przyjemność na gorąco dyskutować wiele targowych wydarzeń. Nie chciałbym powtarzać Michałowych wniosków, pozwalam sobie natomiast na moje cztery kluczowe obserwacje z konferencyjnej części MWC. Nie twierdzę że to najważniejsze trendy światowe, to raczej najważniejsze wrażenia jakie wynoszę z tych wystąpień, o różnym znaczeniu gatunkowym.
Mobile is everything
To oficjalne hasło targów, i trudno o dobitniejsze. Na jednej scenie zmieniali się prezesi firm technologicznych, sieciowych, samochodowych, operatorskich, handlowych, mediowych, finansowych… Wszyscy walczą o to samo: czas, atencję, akcję użytkownika komórki, tego naszego indywidualnego centrum dowodzenia rzeczywistością. Media w ścisłym rozumieniu to niewielki wycinek tego świata, i muszą jak równy z równym walczyć o użytkownika z dostawcami gier, aut, pizzy i wszystkiego innego. Budowanie jakiejkolwiek strategii digitalowej trzeba dziś prowadzić wyłącznie w paradygmacie mobile first, jakiekolwiek inne podejście to zwiastun porażki.
Facebook tworzy przyszłość
Dwie sesje z euforycznie przyjmowanym Markiem Zuckerbergiem ukazują skalę jego myślenia daleko wykraczającą poza wielomiliardowe zasięgi jego dzisiejszych ekosystemów. Zarówno wirtualna rzeczywistość – jego zdaniem „następna platforma” - jak i niedoceniane moim zdaniem projekty dostarczania internetu na dotychczas nieskomunikowane obszary Ziemi (wszak stanowią prostą drogę do gigantycznego disruption potężnej branży telekomunikacyjnej), a gdzieś w tle skromnie wzmiankowany projekt sztucznej inteligencji to zamysły potencjalnie mogące zmienić stan rzeczy w wielkich obszarach naszego życia, a przy okazji dodać liczne finansowe wymiary do imperium Zuckerberga. Dziś tylko Elon Musk ma podobnie spektakularne wizje, przy czym wizje Muska są i raczej pozostaną zarezerwowane dla światowego górnego jednego procenta, a wizje Zuckerberga dotyczą potencjalnie całej populacji. Zaznaczam że podobnie jak Michał Brański nie umiem się wprost zachwycić każdą z Zuckerbergowych wizji, na przykład w zakresie wirtualnej rzeczywistości (moim zdaniem: wysoce niedoskonała, ogromnie niewygodna, na liczne sposoby niepraktyczna), ale dopuszczam podejrzenie że moja myśl nie sięga tak daleko jak myśl twórcy Facebooka.
AdBlock jest bezkarny, a wydawcy bezradni
Z zainteresowaniem oglądałem starcie europejskiego wiceprezesa Yahoo ds. sprzedaży z dyrektorem z jednej z firm dostarczających operatorom mobilne adblocki. Retoryczna przewaga - ale i widoczne, niespotykane w takich miejscach wzburzenie - były po stronie Yahoo, a człowiek od AdBlocka odpowiadał bon motami z bezczelnym uśmiechem osoby w pełni spokojnej o swą przyszłość. Przebieg całego panelu (z udziałem tuzów światowych mediów) wykazuje że wydawcy są przerażeni perspektywą rozwoju technologii adblockowych, a zarazem nie mają czytelnego pomysłu co z tym można zrobić, poza komunałami „reklamy powinny być angażujące”. To zła wiadomość zwłaszcza dla graczy wielkoskalowych, platformowych. Dużo lepsza dla firm średniej wielkości, zdolnych rozwijać swoje kompetencje w szeroko rozumianym obszarze native advertising, których nie przeraża mniejsza skalowalność takich produktów.
Buzzfeed jest królem mediów XXI wieku
Kiedy zapostowałem tę tezę na Facebooku, spotkałem się z istotną krytyką. Najpewniej tak samo reagowano w Niemczech pół wieku temu na tezę że „Bild” jest jakąś zmianą na rynku dzienników. Nie jestem fanem typowych treści Buzzfeeda (poza zdjęciami kotów), ale chylę czoła przed geniuszem Jonaha Perettiego, założyciela i szefa tej firmy. Oglądam jego sławne prezentacje prawie co roku, i widzę co do nich co rok dokłada. Ta firma stale i bardzo szybko rośnie, rozwija się w wielu wymiarach. Imponuje mi zmiana głównego wskaźnika efektywności z przestarzałego w tym wypadku, site-centrycznego liczenia użytkowników na liczenie kontaktów użytkownika z treściami Buzzfeeda w różnych ekosystemach, w tym zwłaszcza oczywiście społecznościowych. Razem z reklamą natywną, której Buzzfeed jest pionierem, tworzy to potężne, odporne na przyszłość połączenie. Całkowicie mobilne, w pełni socialowe, coraz mocniej oparte o wideo. Innymi słowy odpowiadające na wszystkie najważniejsze trendy cyfrowych mediów w sposób tak skuteczny, jakiego nie widzę u żadnego innego globalnego wydawcy treści. Zresztą - proszę popatrzeć na ten slajd (zdjęcie cokolwiek niewyraźne - niestety nie robione aparatem nowego Samsunga S7).
Aleksy Uchański, dyrektor ds. digital media w Edipresse Polska