Po krytycznych komentarzach Antyradio usunęło z Facebooka mem kpiący z gwałtów. „Słaby żart to żart niezrozumiany”
Na facebokowym fanpage’u Antyradia (należącego do Eurozetu) w piątek rano zamieszczono wpis mający być żartem z gwałtów i kobiecego makijażu. Po tym jak wielu internautów skrytykowało tę grafikę jako seksistowską, została ona usunięta. - Słaby żart to żart niezrozumiany i dlatego uznajemy ten wpis za niezręczny. Przepraszamy tych, którzy poczuli się dotknięci - mówi rzecznika Eurozetu.
We wpisie zamieszczono mem pokazujący kobietę przed i po nałożeniu mocnego makijażu, zdecydowanie poprawiającego wygląd jej twarzy, oraz fragment przepisu Kodeksu karnego o karze za gwałt. Prowadzący fanpage dodał w komentarzu: „Piątek jest, panowie - uważajcie na imprezach” i zapowiedział poranną audycję „Piękna czy bestia”.
W ciągu paru godzin pod wpisem zamieszczono kilkaset komentarzy. W większości internauci skrytykowali wpis, oceniając, że jest niestosowny, trywializuje poważny problem i może być obraźliwy dla wielu kobiet.
Och, jakie to Antyradio jest śmieszne. pic.twitter.com/watUZAzNhB
— 🍺 Waititties 🍻 (@TheSunshineA) 12 maja 2017
Po południu wpis został usunięty z fanpage’a. - Słaby żart to żart niezrozumiany i dlatego uznajemy ten wpis za niezręczny. Przepraszamy tych, którzy poczuli się dotknięci - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Małgorzata Kozieł, rzeczniczka prasowa Eurozetu.
Przypomnijmy, że 10 kwietnia br. na fanpage’u Antyradia pojawił się wpis zapowiadający „Piękną czy bestię”, do którego dodano cztery zdjęcia „wyjątkowych parówek na 10 kwietnia” kojarzących się z samolotem rozbijającym się na pasie startowym.
Po fali krytycznych komentarzy wpis usunięto, a za zamieszczenie go przeprosił Łukasz Ciechański, współprowadzący „Piękną czy bestię”. Redakcja Antyradia zapowiedziała też konsekwencje służbowe wobec prezentera.
Fanpage Antyradia ma 305 tys. użytkowników.
Według badania Radio Track w pierwszym kwartale br. udział stacji w rynku słuchalności wyniósł 1,8 proc.
Dołącz do dyskusji: Po krytycznych komentarzach Antyradio usunęło z Facebooka mem kpiący z gwałtów. „Słaby żart to żart niezrozumiany”
Ktoś chyba kręci aferę z niczego. Tylko po co?