Arskom Sport Brokers łączy się z agencją Bońka i Sawickiego. „Będziemy największą agencją marketingu sportowego”

Właściciele Arskom Sport Brokers i Ganador uzgodnili już najważniejsze warunki połączenia firm. - Jesteśmy na ostatniej prostej tych rozmów. Bardzo szybko osiągnęliśmy porozumienie, uzgodniliśmy warunki i podaliśmy sobie ręce, natomiast do załatwienia jest jeszcze sporo formalności - opisuje Rafał Romaniuk w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. - Działamy w taki sposób, jakby fuzja została przeprowadzona - podkreśla.

W połączonej firmie obecni właściciele Arskom Sport Brokers (Wojciech Szaniawski, Rafał Romaniuk, Jerzy Dudek i Wojciech Haman) obejmą połowę udziałów, a druga połowa przypadnie wspólnikom agencji Ganador, którymi są Maciej Sawicki, Zbigniew Boniek, Agnieszka Prachniak i Dariusz Zaremba.

Dlaczego agencje zdecydowały się na fuzję? - Po połączeniu będziemy największą agencją marketingu sportowego w Polsce i będzie bardzo trudno z nami rywalizować. Mieliśmy dwie możliwości: albo będziemy współpracować, albo ostro konkurować. Uznaliśmy, że rywalizacja ściągnęłaby za dużo naszej energii do wewnątrz, a na rynku jest tyle do zrobienia, że wolimy współpracować - uzasadnia Rafał Romaniuk.

- O sile biznesu stanowi jego otoczenie, a trudno o lepsze niż osoby tworzące Arskom i Ganador. Wierzymy w tę fuzję głównie ze względu na tworzących ją ludzi i ich potencjał - dodaje.

Agencja po połączeniu jako Arskom

W zarządzie nowej firmy będą Rafał Romaniuk jako prezes i Agnieszka Prachniak jako członkini, natomiast członkami rady nadzorczej będą Wojciech Szaniawski i Maciej Sawicki.

Agencja po połączeniu będzie działać po marką Arskom. - W związku z tym, że Arskom ma już długą historię i pozycję na rynku marketingu sportowego, a Ganador dynamicznie, ale dopiero wchodzi na ten rynek, będziemy funkcjonować pod marką Arskom - tłumaczy Romaniuk.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Dotychczas biznes Arskom Sport Brokers był podzielony na dwie spółki: Arskom Sport Brokers i Arskom Group. Prezesem tej pierwszej był Marek Buklarewicz. - Rozmawiamy z nim o nowej roli, w której będzie dalej spełniał swoje ambicje. Jesteśmy bardzo blisko porozumienia, osobiście zależy mi, żeby został w firmie.

Arskom od dekady, Ganador od miesiąca

Agencja Arskom Group ruszyła na początku zeszłej dekady. W dorobku ma projekty przede wszystkim dla firm i marek sponsorujących sport.

Wiosną 2019 roku uruchomiono siostrzaną spółkę Arskom Sport Brokers zajmującą się obsługą marketingową znanych osób z branży sportowej. Jej klientami są m.in. Jerzy Dudek, Wilfredo Leon, Maciej Krawczyk (Footroll), od ub.r. odpowiada za sprzedaż oferty reklamowej Kanału Sportowego, a od początku br. obsługuje w tym zakresie serwis Meczyki.pl. Jesienią 2019 roku jako partner dołączył do jej zespołu dziennikarz Michał Pol.

W obu spółkach Arskom pracuje obecnie ponad 20 osób. - Patrząc na rozwój Arskomu w ostatnich latach, a także na fakt, że Ganador zawarł wiele kontraktów, których jeszcze nie zaczął realizować, potrzeby kadrowe w połączonej agencji będą na pewno większe niż dzisiaj. Nie planujemy restrukturyzacji, wręcz przeciwnie - wzmocnienia - podkreśla Rafał Romaniuk.

Start agencji Ganador ogłoszono pod koniec października, oprócz poprzedniego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka i Dariusz Zaremba (właściciela m.in. firmy sprzedającej produkty wyposażenia domu) jej udziałowcami są byli menedżerowie PZPN: Maciej Sawicki i Agnieszka Prachniak, którzy po odejściu ze Związku krótko po Bońku objęli stanowiska zarządcze w Kanale Sportowm (Sawicki został prezesem).

Prezes Kanału Sportowego: Własna platforma daje niezależność i bezpieczeństwo

Pierwszymi klientami agencji zostali dziennikarze Tomasz Smokowski, Mateusz Borek i Krzysztof Stanowski (wszyscy są związani z Kanałem Sportowym, Stanowski jest też właścicielem i szefem Grupy Weszło), były piłkarz Sebastian Mila (na stałe współpracujący z TVP Sport) oraz Zbigniew Boniek.

W br. Arskom osiągnie ok. 10 mln zł przychodów i ponad 1 mln zł zysku, po fuzji z Ganadorem wyniki agencji mają jeszcze pójść w górę. - Obecny kwartał jest bardzo dynamiczny, sporo się jeszcze może zmienić, ale już wiadomo, że pod względem przychodów będzie to najlepszy rok w historii Arskom. Plany na przyszły rok, i to w konserwatywnym ujęciu, zakładają zysk nie mniejszy niż 3,5 mln zł - mówi Rafał Romaniuk.