Atmedia wznawia działalność - właścicielami Maria Wajda, Marcin Boroszko i Jacek Skrodzki

Z danych umieszczonych w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że spółkę Atmedia, która oficjalnie poinformowała o zakończeniu działalności w 2014 roku, reaktywowano w styczniu br. Od lutego 2015 roku do 18 stycznia br. w KRS funkcjonowała jako Atmedia sp. z o.o. w likwidacji.

Firma zmieniła też adres. Wcześniej była zarejestrowana przy ul. Bonifraterskiej w Warszawie. Teraz jej siedzibą jest ul. gen. Stanisława Skalskiego 3 U9 w Warszawie.

Obecnie w zarządzie spółki Atmedia - podobnie jak przed postawieniem jej w stan likwidacji - zasiadają Maria Wajda jako prezes oraz Marcin Boroszko i Jacek Skrodzki jako członkowie (Boroszko wcześniej był prezesem). Od lutego 2014 roku właścicielem spółki była firma Atmedia Holdings BV, miała 100 udziałów o wartości 500 tys. zł.

W styczniu br. nastąpiły zmiany własnościowe. Marcin Boroszko objął 34 udziały o wartości 170 tys. zł, a Maria Wajda i Jasek Skrodzki nabyli po 33 udziały za 165 tys. zł. Marcin Boroszko aktualnie jest prezesem Media Impact Polska, a Jacek Skrodzki - partnerem zarządzającym w firmie Vodcom.

Zgodnie z wpisem w KRS, od kwietnia 2016 roku Atmedia nie ma już oddziału w Pradze w Czechach. Spółka nadal ma zajmować się m.in. pośrednictwem w sprzedaży czasu reklamowego i powierzchni reklamowych w mediach tradycyjnych oraz w internecie, badaniem rynku i opinii publicznej, działalności agencji reklamowych itp.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie Atmedia zaczną w praktyce funkcjonować. Maria Wajda w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przyznała, że spółka jest gotowa na rozpoczęcie działalności. - Ze względu na trwające rozmowy nie mogę komentować i ujawniać planów spółki - powiedziała nam.

Polsat i TVN liderami w maju. Seriale TVP2 i Polsat SuperHit Festiwal 2018 hitami

Atmedia zniknęły z rynku, po tym jak większość kanałów obsługiwanych przez firmę, zdecydowała się na współpracę z Polsat Media i TVN Media. - Decyzja została podjęta przez udziałowców wskutek utraty większości klientów z rynku telewizyjnego Razem z zespołem budowaliśmy tę firmę od podstaw i tylko my wiemy, jak wiele energii włożyliśmy w to, by przez lata budować wartość i siłę stacji tematycznych. Do samego końca wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie odbudować portfolio. Wierzę jednak, że ludzie, którzy zostali w Atmediach do końca - zmotywowany zespół profesjonalistów - nadal będą wpływać na kształtowanie polskiego rynku mediów i reklamy - tłumaczył wówczas w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marcin Boroszko.

Z Polsat Media i TVN Media stara się rywalizować biuro reklamy TVP

Obsługiwane przez tego brokera stacje telewizyjne trafiły pod skrzydła Polsat Media i TVN Media. Te dwa biura reklamy wiodą dziś prym na rynku brokerki tv. Swoje pozycje dodatkowo umocniły po przejęciach i fuzjach z udziałem ich właścicieli - Polsat został właścicielem stacji należących do ZPR Media i większościowym udziałowcem Eleven Sports, a Discovery kupiło poprzedniego właściciela TVN.

Swoich sił w pośrednictwie sprzedaży czasu reklamowego próbuje od jakiegoś czasu także Biuro Reklamy TVP. Obecnie obsługuje w tym zakresie dwa zewnętrzne kanały: Active Family i TVS. Gdy zaczynało działalność na tym polu, eksperci z domów mediowych nie wróżyli mu sukcesu z powodu sytuacji rynkowej Telewizji Polskiej. Oceniali, że właścicieli stacji tematycznych trudno będzie przekonać do współpracy z biurem reklamy TVP.

Krzysztof Badziak, chief trading officer w IPG Mediabrands, zapytany o szanse Atmediów na obecnym rynku zwraca przede wszystkim uwagę, że duopol na jakimkolwiek rynku nie jest pożądany. A dziś na rynku brokerki tv mamy z nim do czynienia – gra toczy się głównie między Polsat Media i TVN Media.

- W momencie, kiedy na rynku brokerskim dwie grupy telewizyjne reprezentują handlowo ponad 80 proc. zasobów kanałów tematycznych może dochodzić do sytuacji niepożądanych, nie tylko dla reklamodawców, np. poprzez dyktowanie cen, ale również dla samych stacji tematycznych np. poprzez nierówne traktowanie przez brokera i faworyzowanie jednych kosztem drugich. W obecnej sytuacji stałego wzrostu wydatków telewizyjnych i popytu na czas reklamowy przewyższającego podaż z pewnością jest miejsce na trzeciego brokera - komentuje nasz rozmówca.