Odejście Macieja Orłosia to dla TVP duża strata (opinie)
Maciej Orłoś po 25 latach odszedł z Telewizji Polskiej. 31 sierpnia br. poprowadził po raz ostatni „Teleexpress”. - Odejście Orłosia z telewizji publicznej to strata, ponieważ był on ikoną, profesjonalistą, bardzo lubianym przez widzów - dla Wirtualnemedia.pl komentują: Agata Młynarska, Bogusław Chrabota, Maciej Kabroński, Sławomir Jastrzębowski i Michał Karnowski.
Maciej Orłoś po raz ostatni pojawił się na antenie Telewizji Polskiej w „Teleexpressie” w środę, 31 sierpnia br. - Chciałbym przede wszystkim, korzystając z okazji, podziękować za te ponad 25 lat spotkań w „Teleexpressie” i innych programach Telewizji Polskiej. Do zobaczenia w innym miejscu - powiedział Orłoś na koniec środowego wydania programu. Wcześniej, w rozmowie z Wirtualnemedia.pl powiedział: „Odchodzę z TVP, ale nie chcę i nie mogę na razie mówić ani o przyczynach rezygnacji z pracy w Telewizji Polskiej ani o planach na najbliższą przyszłość.”
Pożegnanie @MaciekOrlos #Teleexpress pic.twitter.com/L8smrKXZsN
— Łukasz Brzezicki (@LukaszBrzezicki) 31 sierpnia 2016
- Telewizja Polska jest marką, pod której skrzydłami narodziło się wiele gwiazd. Jedną z nich jest Maciej Orłoś, który 25 lat temu dołączył do zespołu „Teleexpressu” - napisało centrum informacji TVP w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. - Telewizja Polska jest wdzięczna Maciejowi Orłosiowi za jego zaangażowanie w tworzenie „Teleexpressu” w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. „Teleexpress” jutro jak zwykle o 17:00. Zapraszamy - dodano w komunikacie. O opinię na temat odejścia Macieja Orłosia z TVP poprosiliśmy Agatę Młynarską, Bogusława Chrabotę, Macieja Kabrońskiego, Sławomira Jastrzębowskiego oraz Michała Karnowskiego.
Agata Młynarska, która przez ostatnie trzy lata prowadziła na antenie TVP1 program „Świat się kręci” (31 sierpnia br. oficjalnie wygasł jej kontrakt z Telewizją Polską) stwierdza w rozmowie z Wirtulanemedia.pl, że odejście Macieja Orłosia to - jej zdaniem - wielka strata dla TVP.
- Stworzył niepowtarzalny styl, publiczność go uwielbia, stał się niekwestionowanym symbolem Telewizji Polskiej. Telewizyjną przygodę zaczynaliśmy razem, w programie „Obserwator". 26 lat to w mediach kilka epok, ale Maciej dawał poczucie ciągłości i niezmienności w programie, którego oglądalność była rekordowa. Sukces taki możliwy jest dzięki zaufaniu do prowadzących, na które pracuje się latami. Jako widz i koleżanka po fachu - dziękuję Maćkowi za te wszystkie lata wspaniałego programu - powiedziała nam Agata Młynarska.
Dla Bogusława Chraboty, redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, utrata Macieja Orłosia przez TVP to utrata ikony. - Odbije się to z pewnością na wizerunku i oglądalności „Teleexpressu”. I przełoży na realne straty finansowe. Swoją drogą, jako telewidz chciałbym znać nazwisko odpowiedzialnego za utratę przez TVP tej ważnej i nieuwikłanej w politykę twarzy. Czyżby to pierwsze efekty działania nowego szefa? - zastanawia się szef „Rzeczpospolitej”.
Zdaniem Macieja Kabrońskiego, szefa portalu fakt24.pl, odejścia znanych dziennikarzy z popularnych programów telewizyjnych czy radiowych zawsze wzbudzają wielkie poruszenie. - W ostatnim czasie było ich jednak na tyle dużo, że z kolejnym razem emocje są jakby mniejsze, w zamian tego dość automatycznie rodzi się pytanie „kto następny?”. O dalszą przyszłość Orłosia absolutnie się nie martwię. Bardzo szybko zostanie zasypany ofertami pracy, tym bardziej, że jest powszechnie lubiany, a to bardzo często skuteczny magnes nadawców na zwiększanie swojej widowni. Nie martwię się również o przyszłość „Teleexpressu”. Jego oglądalność spada już od jakiegoś czasu i nie ma nic wspólnego z prowadzącymi, a zdecydowanie bardziej z mało subtelnym w realizacji upolitycznieniem telewizji publicznej, która mocno szkodzi jej wizerunkowi - mówi nam Kabroński.
- Kuluarowo mówi się jednak, że kolejny krok - wzorem Durczoka czy Lisa - Orłoś wykona w kierunku internetu. Jeśli faktycznie zrezygnuje z tradycyjnej telewizji, będzie to w jego przypadku bardzo odważna decyzja. Uśmiech wywołuje obecny problem PKP Intercity, które w pociągach pendolino nieustannie emitują autopromocyjny spot o nadaniu imienia „Teleexpress” jednemu ze składów, gdzie rolę kierownika pociągu odgrywa właśnie Orłoś - stwierdza szef fakt24.pl.
Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny „Super Expressu” kwituje odejście Macieja Orłosia z TVP jednym zdaniem: „Strata Macieja Orłosia dla TVP to po prostu strata”.
- Nie znam szczegółów, nie odmawiam pracodawcy doboru pracowników, ale... patrząc z punktu widzenia widza, a ten punkt jest niezwykle ważny dla każdej telewizji, Maciej Orłoś nie kojarzył się nigdy z żadną stroną politycznego sporu. Starannie i umiejętnie unikał takiego wizerunku. Kojarzył się zawsze z miłym, elokwentnym, błyskotliwym, raczącym widzów wysublimowanym nienachalnym poczuciem humoru dziennikarzem… Jest to po prostu strata - dodaje Sławomir Jastrzębowski.
O opinię na temat odejścia z TVP Maciej Orłosia poprosiliśmy także Michała Karnowskiego, członka zarządu Fratrii. - Trudno komentować informację tak niepełną co do motywów decyzji Macieja Orłosia. Z tego, co wiem, wybrał inną ścieżkę kariery, bez żadnego konfliktu z obecnym szefostwem TVP czy „Teleexpressu”. Na pewno była to jedna z ważnych dla TVP postaci, lubiana przez widzów i profesjonalna. Sądzę, że „Teleexpressowi” nic jednak nie zagraża, nowe twarze budzą uznanie, a redaktor Klaudiusz Pobudzin to profesjonalista i w mojej ocenie gwarantuje dobre zarządzanie programem - powiedział nam Michał Karnowski.
Rezygnacja Macieja Orłosia jest Jego niezależną decyzją, podjętą zanim zostałem szefem redakcji. Między nami nie ma żadnego konfliktu.
— Klaudiusz Pobudzin (@kpobudzin) 31 sierpnia 2016
Sam Maciej Orłoś na razie nie chce komentować swojego odejścia z Telewizji Polskiej. - To trudne rozstanie, wypracowane w sposób rzeczowy i cywilizowany. Od pewnego czasu czułem już potrzebę nowych wyzwań - powiedział nam krótko w środę wieczorem Maciej Orłoś.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w lipcu br. widownia „Teleexpressu” wyniosła średnio 2,18 mln osób, co oznacza spadek o 25,91 proc. (761 tys. widzów) w porównaniu do zeszłego roku.
Orłoś to kolejny z popularnych dziennikarzy od wielu lat związanych z Telewizją Polską, który żegna się w tym roku z nadawcą. W marcu po 31 latach pracy z TVP odeszła Grażyna Torbicka (od września będzie współprowadziła program „Szczerotok” w TOK FM), a w styczniu - po 25 latach pracy Piotr Kraśko (od kwietnia prowadzi „Dzień dobry TVN” i „Fakty z zagranicy” w TVN24 BiS).
Dołącz do dyskusji: Odejście Macieja Orłosia to dla TVP duża strata (opinie)