Szef IAB apeluje do reklamodawców, żeby nie cięli wydatków. „To pozwoli przetrwać naszej branży"
Prezes zarządu IAB Polska Włodzimierz Schmidt w liście otwartym zaapelował do reklamodawców, żeby nie ograniczali wydatków marketingowych w internecie. Podkreślił, że branża internetowa pełni ważną rolę w cyfryzacji kraju, a obecnie dostarcza informacji o epidemii.
W liście do reklamodawców Włodzimierz Schmidt zwrócił uwagę, że niektóre sektory rynku marketingowego, zwłaszcza eventy, zostały już mocno dotknięte skutkami epidemii koronawirusa.
- Branże turystyczna czy eventowa stały się pierwszymi gospodarczymi ofiarami COVID-19. Z wyliczeń polskich ekspertów wynika, że zwolnienia w tym sektorze sięgną 50-70 proc. Koronawirus zaczyna dusić kolejne gałęzie gospodarki, w tym cały ekosystem reklamowy - stwierdził.
Branża internetowa pomaga w cyfryzacji gospodarki
Szef IAB Polska zwrócił uwagę, że w związku z koniecznością ograniczenia kontaktów międzyludzkich z skokowo zwiększyła się popularność różnych usług internetowych. W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że mocno wzrosła odwiedzalność serwisów edukacyjnych. Ogromny ruch notowały też e-sklepy z żywnością i platformy VoD (na tych drugich pojawiło się kilka filmów, które niedawno były lub miały być wyświetlane w kinach).
- Cyfryzacja z dnia na dzień stała się nadzieją i kołem zamachowym gospodarki, a cyfrowa edukacja i transformacja przedsiębiorstw jest obecnie podstawową potrzebą i receptą na wyjście z recesji. Dzięki przyśpieszonemu procesowi digitalizacji polski biznes jest w stanie stanąć na nogi i nadać impet odbudowującej się gospodarce - stwierdza Włodzimierz Schmidt.
- Nowa organizacja pracy oraz konieczność wykorzystania w większym zakresie nowoczesnych technologii wymagają wiedzy, dobrania odpowiednich narzędzi i doświadczeń firm, które proces cyfryzacji mają już za sobą. Branża reklamowa jako jedna z nielicznych posiada ten unikatowy know-how i jest gotowa wspierać polski biznes w transformacji cyfrowej - zapewnia.
Obcięcie budżetów reklamowych zagrozi płynności firm
Włodzimierz Schmidt przyznaje, że kryzys nie ominął rynku reklamowego. - Już teraz wiemy, że wielu reklamodawców rozważa relokowanie budżetów reklamowych, bądź też rezygnację z zaplanowanych kampanii w ramach zabezpieczenia środków finansowych. Zagrozi to płynności finansowej wszystkich ogniw w łańcuchu reklamowym: od agencji, przez domy mediowe, firmy ad-tech, po wydawców - prognozuje szef IAB Polska.
- Wasza pomoc i wstrzemięźliwość w ograniczaniu budżetów pozwoli nie tylko przetrwać naszej branży, ale również przyśpieszyć transformację cyfrową polskich firm, a co za tym idzie dynamiczny powrót gospodarki do normalnego trybu funkcjonowania - zwraca się do marketerów.
Pod koniec marca koncern Coca-Cola ogłosił, że w związku z epidemią rezygnuje do odwołania z wszelkich aktywności marketingowych, a przeznaczony na te działania budżet przekaże na wsparcie walki z koronawirusem. Według serwisu Learnbonds wydatki marketingowe firmy w ub.r. wyniosły 4,24 mld dolarów.
W ostatnich tygodniach wiele firm przekazało duże darowizny na walkę z epidemią - zarówno pieniężne, jak i rzeczowe (np. producenci żywności, kosmetyków i artykułów higienicznych przekazywali swoje produkty). Ponadto sporo marek dostosowały swoje reklamy do obecnej sytuacji, zachęcają w nich do pozostawania w domach.
„Wsparcie wysokiej jakości dziennikarstwa”
Prezes IAB zwraca uwagę na znaczenie internetu w obiegu informacji. - Wyważona modyfikacja budżetów to również możliwość dalszego finansowania wysokiej jakości dziennikarstwa, które ma kluczowe znaczenie w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego. Rzetelne dziennikarstwo potrzebuje dziś wsparcia. Redakcje od kilku tygodni pracują na pełnych obrotach, aby przekazywać społeczeństwu rzetelne informacje, jednocześnie walcząc z fake newsami, które eskalują obawy społeczne. Wolne, wysokiej jakości dziennikarstwo jest podstawą demokratycznego Państwa, dlatego apelujemy o jego wsparcie - stwierdza.
Zaznacza, że w związku z epidemią globalne platformy marketingowe blokują w reklamach słowa kluczowe związane z koronawirusem. - Uważamy, że publikowane treści nie mogą być z góry i w całości traktowane jako niebezpieczne. Wielu zaufanych, jakościowych wydawców podejmuje wszelkie środki ostrożności w celu uniknięcia niewłaściwego dopasowania reklam. Rekomendujemy zatem ponowną weryfikację ustawień kampanii, a w razie jakichkolwiek wątpliwości, prosimy o kontakt z wydawcami w celu ustalenia najbezpieczniejszej strategii działania dla obu stron - opisuje Schmidt.
- Pamiętajmy, że w czasie pandemii powstaje dużo wartościowych materiałów o charakterze poradnikowym, oferujących wsparcie, nakłaniających do pozytywnych zachowań i zawierających szereg inspiracji. Tego typu treści choć nawiązują do COVID-19, nie są dla większości marek niebezpieczne i nie powinny podlegać wykluczeniom - podkreśla.
Według szefa IAB Polska aktywność reklamowa w sieci jest odpowiedzią na potrzeby i zachowania konsumentów. - Polacy na niespotykaną dotąd w historii skalę działają w internecie. Firmy, które wykorzystają tę lukę i zdigitalizują swoje działania, spotkają się ze swoimi klientami online, dzięki czemu utrzymają pozycję na rynku. Co więcej, pokażą również, że relacja z konsumentami to zobowiązanie zarówno na dobre, jak i złe czasy, a w tak trudnych dla wszystkich czasach wciąż mają wiele do powiedzenia i zaoferowania - argumentuje
- Analiza marek „BrandZ” po kryzysie gospodarczym w 2008 r. wskazuje, że silne marki, które nie zrezygnowały z komunikacji, odzyskują swoją pozycję dziewięć razy szybciej niż inne - przypomina Włodzimierz Schmidt.
Związek Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska zrzesza 240 firm z rodzimego rynku internetowego, m.in. największych wydawców, sieci reklamowe, domy mediowe, agencje marketingowe, firmy technologiczne i reklamodawców.
Według danych Publicis Groupe w całym ub.r. wartość polskiego rynku reklamowego zwiększyła się o 3,2 proc. do 9,828 mld zł. W internecie nastąpił wzrost o 10,1 proc. do 3,54 mln zł, z czego 47,2 proc. przeznaczono na reklamy display, 28,5 proc. na marketing w wyszukiwarkach, 21,7 proc. na wideo, a 2,6 proc. na pozostałe formaty reklamowe.
Natomiast według opartego na inne metodologii badania IAB AdEx w pierwszych trzech kwartałach ub.r. wydatki na reklamę internetową wyniosły 3,519 mld zł, co wobec 3,139 mld zł rok wcześniej oznacza wzrost o 380 mln zł, czyli 12 proc. W samym trzecim kwartale procentowa dynamika też była dwucyfrowa.
Dołącz do dyskusji: Szef IAB apeluje do reklamodawców, żeby nie cięli wydatków. „To pozwoli przetrwać naszej branży"