WhatsApp nie zablokuje użytkowników bez akceptacji regulaminu. Ale wiele funkcji zostanie wyłączonych
Zgodnie z zapowiedziami od 15 maja 2021 roku WhatsApp wprowadzi nowy regulamin dotyczący prywatności użytkowników, pozwalający na dostęp do ich danych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom platforma nie będzie odcinać od komunikatora za brak akceptacji nowych zasad. Jednak u użytkowników, którzy nie zgodzą się na nowe zasady stopniowo będą wyłączane kolejne funkcje, takie jak lista czatów, połączenia przychodzące i powiadomienia.
WhatsApp to komunikator wprowadzony na rynek 11 lat temu, służy do kontaktów pomiędzy użytkownikami za pośrednictwem telefonów komórkowych. W 2014 r. WhatsApp został kupiony przez Facebook za kwotę 19 mld dol.
Czytaj także: WhatsApp z funkcją znikających wiadomości. Będą automatycznie usuwane po siedmiu dniach
W lutym ub.r. WhatsApp poinformował, że liczba użytkowników tej platformy przekroczyła globalnie 2 mld. Podany wynik oznacza, że od początku 2018 r. grupa odbiorców aplikacji zwiększyła się o 500 mln, bowiem wówczas liczbę użytkowników oceniano na 1,5 mld.
Na początku 2021 r. WhatsApp zaczął wyświetlać swoim użytkownikom z różnych krajów komunikat o zmianach w zakresie polityki prywatności, które wejdą w życie 8 lutego br.
W nowej wersji regulaminu zapisano, że WhatsApp może automatycznie zbierać dane o aktywnościach każdego użytkownika w aplikacji, m.in. jego ustawieniach, kontaktach z innymi użytkownikami (także tymi biznesowymi), oraz czasie i częstotliwości poszczególnych działań, a także dane loginowe, dotyczące diagnostyki i usterek.
WhatsApp zaznaczył, że w przypadku niezaakceptowania zmian internauta nie będzie mógł dalej korzystać z komunikatora. Nowe zmiany w regulaminie wywołały szeroki odzew wśród użytkowników aplikacji, którzy nie kryli swojej irytacji zapowiedzianą znacznej utraty prywatności. W dodatku internauci zaczęli masowo poszukiwać innych rozwiązań niż WhatsApp, co zmusiło Facebook do doraźnej reakcji. WhatsApp zapowiedział ostatecznie, że przesuwa termin wprowadzenia nowych regulacji z 8 lutego na 15 maja br.
Brak blokady, znikające funkcje
Teraz WhatsApp potwierdził na stronie wsparcia technicznego, że termin 15 maja pozostaje aktualny. Jednocześnie zapewnił, że w wypadku braku akceptacji nowego regulaminu konta użytkowników nie będą blokowane. Pojawią się jednak inne konsekwencje związane z brakiem zgody na nowe zasady.
- Przez ostatnich kilka tygodni wyświetlaliśmy powiadomienie w WhatsApp zawierające więcej informacji o tej aktualizacji. Chociaż zapewniliśmy wszystkim czas na zapoznanie się z aktualizacją, nadal wyświetlamy przypomnienie użytkownikom, którzy jeszcze jej nie przejrzeli ani nie zaakceptowali. Po kilku tygodniach przypomnienie to będzie stale wyświetlane - zapowiada WhatsApp w komunikacie.
Czytaj także: Użytkownicy emigrują z WhatsApp do aplikacji Signal i Telegram. „Większe bezpieczeństwo, ale trudno pokonać kolosa”
W dalszej kolejności po pojawieniu się u użytkownika stałego przypomnienia o regulaminie funkcjonalność WhatsAppa będzie ograniczana do czasu zaakceptowania aktualizacji. Nie stanie się to jednocześnie u wszystkich użytkowników.
WhatsApp wymienia kolejne etapy wyłączania konkretnych funkcji w komunikatorze:
- Użytkownik utraci dostęp do listy czatów, ale wciąż będzie mieć możliwość odbierania przychodzących połączeń głosowych i wideo.
- Jeśli są włączone powiadomienia, będzie można je dotknąć, aby odczytać lub odpowiedzieć na wiadomość, a także oddzwonić na nieodebrane połączenie głosowe lub wideo.
- Po kilku tygodniach ograniczonej funkcjonalności użytkownik utraci możliwość odbierania przychodzących połączeń i powiadomień, a WhatsApp przestanie wysyłać wiadomości i obsługiwać połączenia w telefonie.
Z informacji podanych przez WhatsAppa wynika, że chociaż wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zlikwiduje kont użytkowników, to brak akceptacji regulaminu spowoduje, że z czasem aplikacja stanie się praktycznie bezużyteczna.
Dołącz do dyskusji: WhatsApp nie zablokuje użytkowników bez akceptacji regulaminu. Ale wiele funkcji zostanie wyłączonych
To mój jedyny komunikator.