Reporter „Gazety Wyborczej” Jacek Hugo-Bader w liście do „Tygodnika Powszechnego” przeprasza autorów, z których artykułu zaczerpnął kilka zdań do swojej książki. - Może nie plagiat, na litość Boską - chodzi o kilka zdań, sześć, dziewięć... Podobnych. Może to tylko nonszalancja, niechlujstwo? Albo nieświadoma inspiracja? Może poniosła mnie materia? - zastanawia się Hugo-Bader.