GPW straciła po słabych danych z USA oraz złych informacjach z Grecji
Kolejne złe dane makro z USA i zapowiedź obniżenia ratingu Grecji, co odcięłoby możliwość refinansowania greckich obligacji w ECB, przeważyły szalę na rynkach akcji. W efekcie WIG20 spadł dziś poniżej 2200 pkt po raz pierwszy od dwóch tygodni, wybijając się dołem z trwającej przez osiem kolejnych sesji konsolidacji, oceniają analitycy.
"Spadkom tym towarzyszyły wyraźnie zwiększone obroty, które także były najwyższe od dwóch tygodni. Nawiasem mówiąc, także dwa tygodnie temu wysokie obroty (ponad 1,5 mld zł zdarza się ostatnio na WIG20 raz na dwa-trzy tygodnie) także przypadły na silnie spadkową sesję, w czasie której WIG20 stracił 4%. Od trzech miesięcy obroty przekraczające 1,5 mld zł towarzyszyły wyłącznie sesjom spadkowym. Choć nie wszystkie były dla rynku przełomowe" - powiedział analityk Open Finanse, Emil Szweda.
W jego ocenie optymiści mogą zachować cień nadziei, że taka właśnie może okazać się dzisiejsza, ponieważ WIG20 nie pogłębił dziś minimów z pierwszej dekady lutego. Również ostatnie minuty notowań ciągłych upłynęły na udanej obronie rynku przed dalszymi spadkami. I to właściwie wszystko, co pozytywnego da się powiedzieć o stanie rynku.
"Powodów do zniżek dostaliśmy dziś sporo. Co prawda Komisja Europejska podniosła dziś prognozę wzrostu PKB dla Polski do 2,5%, ale rynek już dawno zdyskontował taką poprawę. Optymiści liczą na wzrost PKB o 1 pkt proc. silniejszy. Zresztą krajowe dane rzadko mają wpływ na poczynania inwestorów. O wiele większe wrażenie wywarła zapowiedź obniżenia ratingu Grecji przez agencję Moody's przed końcem marca" - zauważył analityk.
W jego ocenie oznaczałoby to, że obligacje rządowe nie będą mogły być zabezpieczeniem dla transakcji repo z Europejskim Bankiem Centralnym, co zapewne silnie ograniczyłoby popyt na greckie papiery skarbowe. Moody's stawia tylko jeden warunek utrzymania ratingu - widoczne działania w celu poprawy kondycji finansów publicznych.
"Równie nieciekawie przedstawiają się dzisiejsze dane z USA. Liczba wniosków o zasiłek wzrosła do 496 tys., czyli najwyższego poziomu od trzech miesięcy. Dane te już od kilku tygodni rozczarowują inwestorów i rynki zaczynają obawiać się o ożywienie gospodarcze w USA, bo wiadomo, że bez aktywności konsumentów nic z niego nie wyjdzie. Dodatkowo zamówienia na dobra trwałe (bez uwzględniania środków transportu) spadły o 0,6% w styczniu, a oczekiwano wzrostu o 0,9%. Po takiej dawce pesymizmu, nie było dziś chyba na świecie inwestora, który nie zastanawiałby się, czy aby na pewno światowa gospodarka nie zmierza w kierunku drugiego dna recesji" - podsumował Emil Szweda.
Ostatecznie WIG20 zakończył sesję na poziomie 2.233,06 pkt notując stratę 1,6%. WIG spadł o 1,3% do 37.949,49 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji ukształtowała się na poziomie ok. 1,75 mln zł.
Dołącz do dyskusji: GPW straciła po słabych danych z USA oraz złych informacjach z Grecji