Krzysztof Stanowski znów w „Poranku” Kanału Sportowego. „Omsknął mi się palec”
Krzysztof Stanowski zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek znów będzie współprowadził poranny program w Kanale Sportowym. Zapewnił, że wzmianki o Kanale usunął z opisów swoich profili social mediowych omyłkowo.
O spekulacje co do jego dalszej obecności w Kanale Sportowym Krzysztof Stanowski został spytany na początku konferencji zapowiadającej turniej Move Federation 2. W zeszłym tygodniu internauci zwrócili uwagę, że dziennikarz z opisów swoich profili na platformie X i Instagramie usunął tag #kanalsportowy.
- Omsknął mi się palec po prostu - powiedział Stanowski. - Natomiast w poniedziałek poprowadzę „Poranek” z Człowiekiem Wargą. A gdyby miało coś większego się dziać, to myślę, że będą lepsze okoliczności, by o tym mówić - dodał.
W zeszły poniedziałek Krzysztof Stanowski inaczej niż zwykle nie prowadził „KS Poranku”, u boku Macieja Dąbrowskiego (Człowieka Wargi) zastąpił go Przemysław Rudzki. To wystarczyło części widzów, żeby pytać o powody tej nieobecności, zwłaszcza że w poniedziałkowej „Mocy futbolu” Michał Pol trzymał kubek z zamazanym nazwiskiem Stanowskiego.
- Na pytanie „Gdzie jest Krzysztof Stanowski?” odpowiadam: w Barcelonie. I możemy chyba powiedzieć, że zazdrościmy - obejrzy sobie mecz z Royal Antwerp na żywo - stwierdził Michał Pol w programie w poniedziałek po południu. Natomiast Tomasz Smokowski w innym magazynie sugerował internautom, żeby pytali o to samego Stanowskiego.
Na swoich profilach społecznościowych Krzysztof Stanowski nie skomentował tych domysłów, nie zamieścił żadnych relacji z wyjazdu na mecz do Barcelony. Nie uczestniczył też w żadnych programach Kanału Sportowego, chociaż w środę było ważne wydarzenie piłkarskie: przedstawiono nowego trenera naszej reprezentacji. Stanowski skomentował to na platformie X.
Krzysztof Stanowski ma 1/4 udziałów Kanału Sportowego
Należąca do Krzysztofa Stanowskiego spółka WeszloTV ma jedną czwartą udziałów Kanału Sportowego. Po 25 proc. walorów należy też do Michała Pola, Mateusza Borka i Tomasza Smokowskiego. W ub.r. Kanał Sportowy zwiększył przychody ponad dwukrotnie do 24,07 mln zł, a jego zysk netto poszedł w górę z 1,6 do 5,57 mln zł. Wypłacił udziałowcom 4 mln zł dywidendy.
Działający od wiosny 2020 roku Kanał Sportowy ma obecnie 1,11 mln subskrybentów, a zamieszczone na nam ponad 4,1 mln materiałów zanotowało łącznie ok. 640 mln odtworzeń. Natomiast dodatkowy kanał, z kulisami realizacji i najciekawszymi fragmentami programów, ma 223 tys. subskrybentów i ponad 53 mln odtworzeń treści.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Od 15 lat Krzysztof Stanowski współtworzy serwis Weszło dotyczący głównie piłki nożnej. Początkowo był to blog, w którym teksty nie były podpisywane, potem rozwinął się w witrynę z informacjami i publicystyką, także w formie wideo na kanale youtube’owym. W lutym br., po odejściu Mateusza Rokuszewskiego do Canal+ Sport, Stanowski wrócił na stanowisko redaktora naczelnego witryny. W ub.r. dwie spółki zarządzające serwisem Weszło zanotowały spadek przychodów o 5,5 proc. do 4,02 mln zł, a przy wzroście kosztów o 6 proc. ich zysk netto zmalał z 346 do 164,3 tys. zł
Pod marką Weszło od kilku lat działają też butikowe biuro podróży organizujące wyjazdy na mecze i klub piłkarski KTS Weszło, który po kilku awansach w bieżącym sezonie gra w warszawskiej IV lidze. Krzysztof Stanowski w ostatnich latach prowadził też program „Stan futbolu”, który w czerwcu br. zniknął z TVP Sport.
Z mediami Stanowski jest związany od połowy lat 90. Pracował m.in. w „Przeglądzie Sportowym”, „Super Expressie”, „Dzienniku” i miesięczniku „Futbol”, napisał kilka książek o tematyce piłkarskiej.
Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski znów w „Poranku” Kanału Sportowego. „Omsknął mi się palec”