Ramza: Chcę zmienić postrzeganie RMF Classic

Ramza od sierpnia br. odpowiada za sprzedaż w Grupie RMF (do niedawna Broker FM). Stawia na wzmocnienie wizerunku całej grupy radiowej jako profesjonalnego doradcy radiowego. Chce także wprowadzać nowe standardy w podejściu do klienta.

- Jeszcze lepiej i szybciej niż dotychczas będziemy odpowiadać na potrzeby klientów, wykorzystując potencjał całej Grupy RMF oraz Grupy Bauer. Mam nadzieję, że pomoże nam w tym nowy dział projektów specjalnych, którym kieruje Krzysztof Nepelski - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Ramza. Podkreśla przy tym, że należące do grupy RMF stacje radiowe dobrze sobie radzą ze sprzedażą czasu reklamowego, dlatego nie zachodzi konieczność wprowadzania głębokich zmian. - My w tej chwili jesteśmy na świetnej drodze do tego, by zamknąć rok wynikiem dodatnim - podkreśla. Mimo to, jego zdaniem, skutki kryzysu gospodarczego na rynku będą odczuwalne jeszcze do końca 2010 roku.

Jednym z założeń nowego dyrektora jest także stworzenie w oczach reklamodawców pełniejszego wizerunku sieci RMF Classic. - To nie jest stacja tylko dla melomanów i koneserów sztuki. Dotychczas, klienci odbierali RMF Classic jako stację elitarną, dla wybrańców, tym samym, w pewnym sensie niszową i ten wizerunek chciałbym zmienić. To stacja dla normalnych, aczkolwiek nieco bardziej wymagających słuchaczy, którzy szukają oderwania się od codziennego pośpiechu i potrzebują się wyciszyć - mówi Tomasz Ramza. Zaznacza, że w warszawskim RMF Classic pojawiają się już pierwsze, lokalne, kampanie. - Uważam, że nie poznaliśmy jeszcze do końca potencjału lokalnego rynku reklamowego w Warszawie - przyznaje.

Wzrosnąć mają również przychody sieci RMF Maxxx. Zasięg dzienny i udział w rynku sieci RMF Maxxx jest lepszy wśród wszystkich słuchaczy od sieci Agory, Złote Przeboje. Przychody reklamowane nadal jednak przemawiają na korzyść konkurencji. - W tym zakresie mamy jeszcze wiele do zrobienia - mówi Ramza. W IV kw tego roku ma także ruszyć sprzedaż reklam dźwiękowych w kanałach internetowych nadawanych na platformie miastomuzyki.pl. - Jesteśmy praktycznie gotowi. Teraz tylko musimy przekonać klientów, że taki kanał dotarcia do słuchaczy jest równie skuteczny jak reklama radiowa. Podobnie jak w radiu, koszty będą bardzo atrakcyjne. Estymacje cen oprzemy na kosztach dotarcia, przyjmując założenie, że koszt dotarcia do tysiąca słuchaczy powinien być podobny jak w tradycyjnym radiu - twierdzi Tomasz Ramza. Przyznaje, że na potrzeby reklamodawcy RMF będzie wstanie nawet przygotować specjalny kanał radiowy, sformatowany wg życzeń klienta.